Fundusz Odbudowy: Głosowanie w Sejmie nie zakończy kłótni o KPO

We wtorek Sejm ma zająć się ratyfikacją decyzji o zasobach własnych Unii Europejskiej. To jednak nie kończy całkowicie sprawy. Zwłaszcza dla Koalicji Obywatelskiej.

Aktualizacja: 04.05.2021 07:42 Publikacja: 03.05.2021 19:19

Fundusz Odbudowy: Głosowanie w Sejmie nie zakończy kłótni o KPO

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

To już przesądzone. We wtorek, 4 maja, odbędzie się kluczowe głosowanie nad zgodą na zwiększenie zasobów własnych Unii Europejskiej. W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller oraz wiceminister rozwoju Waldemar Buda poinformowali, że dokument w formalnej wersji został przesłany do Komisji Europejskiej i jego treść nie ulegnie już zmianie. To był warunek, który w trakcie majowego weekendu postawiła Lewica, podobnie jak uwzględnienie jej uwag w ostatecznej wersji. Politycy PiS zapewniali w poniedziałek, że te wszystkie warunki zostały spełnione. – Lewica widziała dokument na chwilę przed zatwierdzeniem przez Radę Ministrów i wysłaniem go nieformalnie w piątek. Mieliśmy drobne uwagi jeszcze w czwartek, nałożyliśmy je na KPO i od piątku Plan się nie zmienił. Pełna i aktualna treść KPO jest znana wszystkim, łącznie z Lewicą – stwierdził w trakcie konferencji prasowej wiceminister Buda.

W trakcie weekendu politycy wszystkich sił politycznych szykowali się do różnych możliwości rozwoju wypadków. Deklaracja Budy i Müllera wyjaśniła niemal w całości sytuację, chociaż można być pewnym, że mimo wszystko politycznych emocji w Sejmie nie zabraknie aż do końca.

Przed kluczowymi decyzjami politycznymi w sprawie głosowania stoi przede wszystkim Koalicja Obywatelska oraz PSL-Koalicja Polska. W poniedziałek wieczorem odbyło się posiedzenie Klubu KO, w trakcie którego miała zostać wypracowana dalsza strategia oraz stanowisko. Decyzja w sprawie głosowania ma zostać podjęta we wtorek.

Rzecznik PO Jan Grabiec przekazał PAP, że klub ustalił treść poprawek, które mają zostać zgłoszone do projektu ustawy ratyfikacyjnej. Dotyczą m.in. uczciwości wydatkowania środków z Krajowego Planu Odbudowy oraz efektywności tego wydatkowania.

Już kilka dni temu podobne rozwiązanie sugerowali w rozmowie z „Rzeczpospolitą" politycy PSL-Koalicji Polskiej, która razem z Koalicją Obywatelską zajmowała w tej dyskusji najtwardsze stanowisko. Po poniedziałkowej deklaracji ze strony polityków gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego ani nasi rozmówcy w KO, ani w PiS nie mieli już wątpliwości, że głosowanie w Sejmie zakończy się przyjęciem decyzji, która otwiera drogę do utworzenia Europejskiego Funduszu Odbudowy.

Jednocześnie z naszych rozmów wynika, że Koalicja ma jeszcze kilka politycznych planów dotyczących całej sytuacji. Po pierwsze – jak zwracają uwagę w nieoficjalnych rozmowach jej politycy – decyzja o zasobach własnych będzie musiała jeszcze być głosowana w Senacie. To – co podkreślają nasi informatorzy – daje Koalicji czas na pokazywanie swoich argumentów, przede wszystkim jeśli chodzi o samorządy.

Aspekt samorządowy jest dla Koalicji ważny z różnych przyczyn, nie tylko merytorycznych, ale i politycznych. Już w środę, 5 maja, ma odbyć się posiedzenie zespołu roboczego w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jak stwierdził jednak minister Buda w trakcie poniedziałkowej konferencji, nie będzie dotyczyć treści KPO, a jedynie jego wdrożenia i specjalnej ustawy wdrożeniowej. Politycy KO już w poniedziałek mówili jednak, że „samorządowcy zostali wystawieni do wiatru" – jak to ujął poseł Michał Szczerba z PO. Argument dotyczący samorządów już teraz jest wykorzystywany politycznie przeciwko Lewicy przez Koalicję. W sprawie KPO ma cały czas być aktywny prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący Platformy Rafał Trzaskowski.

Dla PiS spodziewany sukces wtorkowego głosowania ma być kolejnym elementem politycznej układanki na wiosnę i lato tego roku. Następnym (poza próbą ułożenia spraw wewnątrz Zjednoczonej Prawicy) jest prezentacja Polskiego Nowego Ładu, która może odbyć się najwcześniej w połowie maja. Kolejnym punktem są wybory w Rzeszowie, które obecnie mają odbyć się 13 czerwca.

To już przesądzone. We wtorek, 4 maja, odbędzie się kluczowe głosowanie nad zgodą na zwiększenie zasobów własnych Unii Europejskiej. W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller oraz wiceminister rozwoju Waldemar Buda poinformowali, że dokument w formalnej wersji został przesłany do Komisji Europejskiej i jego treść nie ulegnie już zmianie. To był warunek, który w trakcie majowego weekendu postawiła Lewica, podobnie jak uwzględnienie jej uwag w ostatecznej wersji. Politycy PiS zapewniali w poniedziałek, że te wszystkie warunki zostały spełnione. – Lewica widziała dokument na chwilę przed zatwierdzeniem przez Radę Ministrów i wysłaniem go nieformalnie w piątek. Mieliśmy drobne uwagi jeszcze w czwartek, nałożyliśmy je na KPO i od piątku Plan się nie zmienił. Pełna i aktualna treść KPO jest znana wszystkim, łącznie z Lewicą – stwierdził w trakcie konferencji prasowej wiceminister Buda.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces