– Nie jest to sprzeczne z zasadami zagospodarowania terenu i nie przeszkadza w ruchu transportu miejskiego – wyjaśnił jeden z miejskich urzędników Aleksandr Łożkin, dlaczego władze trzeciego co do wielkości miasta Rosji wydały na to zgodę.
– W mieście nie wolno stawiać pomników obrażających ludzką godność – zaprotestował działacz Memoriału Aleksandr Rudnicki.
Pomnik (być może w formie bardzo dużego popiersia) stanąć ma na terenie formalnie prywatnym, czyli na zapleczu siedziby miejscowego komitetu Komunistycznej Partii Rosji. – Prywatne podwórko nie jest właściwym miejscem dla generalissimusa – denerwował się z kolei działacz ruchu Za Stalina Aleksiej Deniusiuk. Spór o postawienie pomnika trwał w mieście trzy lata i nadal trwa. Miejscowym demokratom udało się zablokować projekt ustawienia go w centrum miasta, ale nie mogą przeciwdziałać zbudowaniu go na komunistycznym podwórku.
W Rosji obecnie znajduje się kilkadziesiąt popiersi (podobno nawet ponad 90) i co najmniej dziesięć pomników Stalina. Jednak te ostatnie stoją na prywatnych działkach, w większości na wsiach, i są odkopanymi pomnikami zrzucanymi z postumentów po 1956 roku. Najprawdopodobniej ich właściciele traktują je jako rodzaj atrakcji. W Kaliningradzie na przykład niewielkie popiersie Stalina stoi na terenie letniej kawiarni. Jedyne nowe popiersie postawione przez miejscowe władze znajduje się w... wiosce Mirnyj w Jakucji. Odsłonięto je w 2005 roku, a na postumencie znajduje się napis: „Od weteranów wojny i wdzięcznych potomków". Za czasów Stalina Jakucja cieszyła się ponurą sławą „zagłębia łagrów".
Najdziwniejszy zaś znajdował się na Ukrainie. Ustawiono go już po 1945 roku na terenie... szpitala psychiatrycznego koło Czerniowiec, a zdemontowano w 2009 roku.