Sąd Najwyższy o skardze pauliańskiej: fiskus nie może ściągać podatku w rodzinie na skróty

Żona prowadząca interesy z mężem nie musi wiedzieć o jego zadłużeniu podatkowym. W konsekwencji fiskus nie podważy umowy między nimi.

Publikacja: 18.01.2016 17:34

Sąd Najwyższy o skardze pauliańskiej: fiskus nie może ściągać podatku w rodzinie na skróty

Foto: 123RF

SN wydał wyrok dotyczący żywej ostatnio kwestii zwiększonej aktywności organów podatkowych w korzystaniu z tzw. skargi pauliańskiej – dzięki niej fiskus może sięgać po zbyty przez podatnika majątek. SN wskazał, że fiskus może korzystać z tej ścieżki, ale nie może jej rozszerzać ani upraszczać dowodzenia.

Przejęła majątek

W sprawie, którą zajmował się SN, ze skargi pauliańskiej chciał skorzystać Urząd Skarbowy w Pruszczu Gdańskim. Pozwał on Elżbietę G., domagając się uznania za bezskuteczne kilku umów sprzedaży kilkunastu samochodów, jakie nabyła od męża po zaniżonej cenie. Tymczasem mąż miał zaległości podatkowe na ponad 2,5 mln zł. Stwierdzenie bezprawności zaskarżonych umów umożliwiłoby US zlicytowanie aut i przejęcie uzyskanej kwoty na poczet zaległych podatków.

Podstawę prawną takich roszczeń stanowi art. 527 kodeksu cywilnego. W § 1 stanowi on, że wierzyciel może żądać uznania czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli za bezskuteczną, gdy na jej skutek osoba trzecia (tutaj żona) uzyskała korzyść, o czym ta osoba wiedziała lub mogła się dowiedzieć. Zgodnie z kolei z § 3, jeżeli korzyść „uzyskała osoba będąca w bliskim stosunku z dłużnikiem", domniemywa się, że wiedziała, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.

Sądy Okręgowy i Apelacyjny w Gdańsku uznały jednak, że Elżbieta G. o tym nie wiedziała, a sam fakt, że była żoną dłużnika, tej oceny nie zmienia. Zdaniem gdańskich sądów pozwana w sposób skuteczny obaliła domniemanie określone w art. 527 § 3 kc.

Żona nie znaczy bliska

Fakt pozostawania w związku małżeńskim co prawda wskazuje na istnienie bliskiego stosunku między dłużnikiem a osobą trzecią, jednak musi on podlegać indywidualizacji w danej sprawy. Pojęcie „bliskiego stosunku" użyte w § 3 art. 527 k.c. oznacza bowiem nie tyle powiązania rodzinne, ile faktyczne więzy uczuciowe, przyjaźń, wdzięczność itp., ogólnie faktyczną bliskość pozwalającą przyjąć, że osoba trzecia mogła znać sytuację majątkową dłużnika i cel jego działań. Elżbieta G. miała wiedzę o kontroli w firmie męża, jednak nie wiedziała o jego zadłużeniu w związku z podatkiem. Nie miała też wiedzy, że jej mąż nie wykazywał w deklaracjach podatkowych całego obrotu i należnego podatku.

US, reprezentowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa, odwołał się do Sądu Najwyższego. Argumentacja radcy PG Piotra Kaczorkiewicza nie przekonała jednak SN. Mówił on, że trudno przyjąć, by Elżbieta G. nie wiedziała o problemach podatkowych męża i nie współdziałała z nim. Przed kilku laty to ona prowadziła warsztat i to po niej przejął go mąż, posadowiony jest zresztą na jej działce, a w jednej ze spraw podatkowych była pełnomocnikiem męża. Zatem domniemanie wskazane z § 3 odnosi się się także do sytuacji, kiedy osoba odnosząca korzyść może się dowiedzieć „przy zachowaniu należytej staranności", że jej kontrahent (tutaj mąż) działał ze świadomością pokrzywdzenia fiskusa (wierzyciela).

– To domniemanie dotyczy stanu wiedzy i nie może być rozciągane na możliwość dowiedzenia się – powiedziała w uzasadnieniu sędzia SN Mirosława Wysocka.

Pełnomocnictwo mogło być dowodem, ale zostało zbyt późno przedstawione. I nie ma znaczenia fakt, że było w innym urzędzie skarbowym, bo US powoływał się na niego na wcześniejszym etapie sprawy.

Sygnatura akt IV CSK 289/15

Opinia dla „Rz"

prof. Michał Romanowski, Kancelaria Romanowski i Wspólnicy

Doświadczenie życiowe dowodzi, że w pierwszej kolejności w razie zagrożenia bankructwem przesunięcia majątkowe są dokonywane między osobami bliskimi ze względu na wzajemne zaufanie, a w licznych przypadkach (np. małżeństw) i wspólny interes ekonomiczny. Jeżeli zrozumie się ten mechanizm, to wyrok SN wywołuje poważne wątpliwości. Niezrozumiałe jest, dlaczego niedbalstwo w przypadku osoby obcej dłużnikowi nie pozwala jej uwolnić się od odpowiedzialności wobec wierzyciela (art. 527 § 1 k.c.), a niedbalstwo np. żony, w świetle wyroku SN, pozwala takiej odpowiedzialności uniknąć. Wyrok SN dużo łagodniej traktuje osoby bliskie dłużnikowi, które uzyskały korzyść majątkową ze szkodą dla wierzycieli, od osób obcych.

SN wydał wyrok dotyczący żywej ostatnio kwestii zwiększonej aktywności organów podatkowych w korzystaniu z tzw. skargi pauliańskiej – dzięki niej fiskus może sięgać po zbyty przez podatnika majątek. SN wskazał, że fiskus może korzystać z tej ścieżki, ale nie może jej rozszerzać ani upraszczać dowodzenia.

Przejęła majątek

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP