Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie ucieszy wszystkich, którzy mają problemy z sukcesją rodzinnej firmy. Fiskus rzuca im kłody pod nogi, sędziowie stanęli jednak po stronie przedsiębiorców.
O bezduszności skarbówki przekonała się kobieta, której w zeszłym roku zmarł ojciec. Po sześciu dniach przyjęła spadek przed notariuszem. Między innymi prawa i obowiązki wspólnika spółki komandytowej.
Córka kontynuuje działalność gospodarczą ojca. Po miesiącu od jego śmierci poinformowała o tym urząd skarbowy. I oświadczyła, że tak jak on będzie płaciła od dochodów podatek liniowy.
Fiskus uznał jednak, że zrobiła to za późno. Zgodnie bowiem z art. 9a ust. 2 ustawy o PIT oświadczenie o wyborze stawki liniowej należało złożyć już w dniu uzyskania pierwszego przychodu. Zdaniem skarbówki był to dzień śmierci ojca kobiety. Wtedy bowiem nabyła spadek i stała się wspólnikiem spółki komandytowej. A momentem, od którego powinna rozpoznawać przychody, jest dzień przystąpienia do spółki.
Skarbówka uznała, że kobieta przekroczyła termin na złożenie oświadczenia o wyborze stawki liniowej. Musi się więc rozliczać według skali podatkowej (interpretacja nr 0113-KDIPT2-1.4011.567. 2018.1.KU).