Najem dwudziestu mieszkań to działalność gospodarcza

Prosty ryczałt nie przysługuje tym, którzy mają dużo lokali i profesjonalnie zajmują się ich wynajmem.

Aktualizacja: 13.08.2018 07:56 Publikacja: 13.08.2018 07:10

Najem dwudziestu mieszkań to działalność gospodarcza

Foto: AdobeStock

Osoba, która inwestuje w nieruchomości w celach zarobkowych, i to na dużą skalę, jest przedsiębiorcą. Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu.

Spór z fiskusem dotyczył mężczyzny, który wybudował dom z 20 lokalami mieszkalnymi i jednym użytkowym. Nie zakładał firmy, przychody z wynajmu opodatkował ryczałtem. Twierdzi, że ma do tego prawo, bo wynajem nie jest działalnością gospodarczą. Mimo że posiada dużo lokali, zajmuje się nimi sam – szuka najemców, zawiera umowy, pobiera czynsz, przeprowadza naprawy. Poza tym jego głównym źródłem utrzymania jest gospodarstwo rolne.

Czytaj także: Ryczałt od najmu z wyższą stawką

Skarbówka miała inne zdanie. Podkreśliła, że jeśli najem spełnia przesłanki działalności gospodarczej, to powinien być rozliczany na przewidzianych dla niej zasadach, niezależnie od tego, czy podatnik ją zarejestrował. A z okoliczności tej sprawy wynika, że wynajmujący jest przedsiębiorcą. Wprawdzie liczba nieruchomości nie przesądza o kwalifikacji najmu, nie można jednak zarabiać na ponad 20 lokalach, nie zajmując się nimi w sposób zorganizowany i ciągły (a to jest cechą działalności gospodarczej). Wymaga to bowiem szeroko zakrojonych działań, np. przy poszukiwaniu lokatorów. Najem tak dużej ilości lokali nie może być traktowany jedynie jako dodatkowe źródło zarobku.

Mężczyzna skierował sprawę do sądu, ale ten przyznał rację fiskusowi. Podkreślił, że rozmiar najmu ma znaczenie przy ocenie, czy mamy do czynienia z działalnością gospodarczą. A w wielu wcześniejszych wyrokach akcentowano, że znaczna skala wynajmu jest przejawem jej prowadzenia. Dodatkowo wskazuje na to zarobkowy cel nabycia nieruchomości.

Czytaj także: Stawka ryczałtu od najmu trzech mieszkań - interpretacja podatkowa

Sąd przyznał także, że osobiste zajmowanie się obsługą lokali nie wyklucza uznania ich właściciela za przedsiębiorcę. Zaznaczył, że obecnie działalność gospodarcza może być prowadzona wyłącznie przy użyciu komputera, nie wymaga infrastruktury, np. biura.

Reasumując, właściciel nie może rozliczać się z fiskusem zryczałtowanym podatkiem płaconym od przychodu. Pozostaje mu PIT płacony według skali albo liniowy.

– Spory o formę opodatkowania osób zarabiających na wynajmie trwają od lat. I końca nie widać – mówi Piotr Wołkowicz, radca prawny, menedżer w ALTO. – Wydaje się, że potrzebna jest interwencja ustawodawcy i zapisanie w przepisach, kiedy najem jest lub nie jest działalnością gospodarczą. Można to zrobić albo w ustawie o PIT (poszerzając definicję działalności gospodarczej), albo w ustawie o ryczałcie (która określa, komu przysługuje ta forma opodatkowania). Dopóki tego doprecyzowania nie będzie, dopóty nie da się wytyczyć jasnej granicy między najmem prywatnym a firmowym – podsumowuje ekspert.

Sygnatura akt: I SA/Op 191/18

Osoba, która inwestuje w nieruchomości w celach zarobkowych, i to na dużą skalę, jest przedsiębiorcą. Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu.

Spór z fiskusem dotyczył mężczyzny, który wybudował dom z 20 lokalami mieszkalnymi i jednym użytkowym. Nie zakładał firmy, przychody z wynajmu opodatkował ryczałtem. Twierdzi, że ma do tego prawo, bo wynajem nie jest działalnością gospodarczą. Mimo że posiada dużo lokali, zajmuje się nimi sam – szuka najemców, zawiera umowy, pobiera czynsz, przeprowadza naprawy. Poza tym jego głównym źródłem utrzymania jest gospodarstwo rolne.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP