Zarządzający OFE zarabiają coraz mniej

Towarzystwa emerytalne mocno odczuwają zmiany w II filarze. W branży może dojść do fuzji, o ile OFE nie zostaną zlikwidowane.

Publikacja: 23.11.2015 15:37

Zarządzający OFE zarabiają coraz mniej

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Zyski netto Powszechnych Towarzystw Emerytalnych zgodnie z przewidywaniami mocno spadają. Po trzech kwartałach PTE zarobiły na czysto 356,1 mln zł. W analogicznym okresie 2 lata temu było to 579 mln zł. Po zmianach w systemie emerytalnym aktywa OFE spadły o połowę, a napływ pieniędzy ze składek obniżył się pięciokrotnie. To wszystko odbija się na branży, która na całym biznesie zarabia znacznie mniej.

Do końca stycznia 2014 r. każde PTE pobierało od wpływających do funduszy emerytalnych składek prowizję w wysokości maksymalnie 3,5 proc., która po wejściu ustawy emerytalnej w życie została obcięta o połowę do limitu 1,75 proc. Jednak głównym źródłem dochodu zarządzających funduszami PTE była opłata za zarządzanie, której wysokość zależy od wielkości funduszu. Przy aktywach do 8 mld zł wynosi miesięcznie 0,045 proc. wartości netto zgromadzonych w OFE środków. Jeśli w portfelu OFE było 8-20 mld zł zarządzający nim PTE co miesiąc dostaje 3,6 mln zł oraz 0,04 proc. nadwyżki ponad 8 mld zł. Obracając aktywami 20-35 mld zł, PTE otrzymuje miesięcznie 8,4 mln zł plus 0,032 proc. nadwyżki ponad 20 mld zł. Jeśli aktywa OFE wynoszą 25-45 mld zł wynagrodzenie PTE to 13,2 mln zł i 0,023 proc. nadwyżki ponad 35 mld zł. Fundusz z aktywami ponad 45 mld zł otrzymuje ryczałtową zapłatę w wysokości 15,5 mln zł miesięcznie.

Dla przykładu największy pod względem aktywów Nationale-Nederlanden otrzymywał za zarządzanie przed cięciem ryczałtową kwotę 15,5 mln zł miesięcznie - wówczas jego środki wynosiły ponad 70 mld zł. Jednak po zagarnięciu ponad połowy jego aktywów jego portfel zmniejszył się do 35 mld zł, a tym samym wynagrodzenie spadło do około 13,2 mln zł, a więc o niecałe 15 proc. Gorzej wygląda sytuacja tych mniejszych. Dla przykładu PTE Pocztylion dostawał z tytułu zarządzania około 1,8 mln zł miesięcznie obracając ponad 4 mld zł. Teraz te aktywa wynoszą 2 mld zł, a wynagrodzenie spadło do około 900 tys. zł, czyli o połowę. Należy przy tym zaznaczyć, że koszty operacyjne funduszy przecież nie zmalały.

Zaciskanie pasa

Mniejszy zarobek zmusza towarzystwa do oszczędności, co widać w kosztach wynagrodzeń. Już w ubiegłym roku PTE wydały na płace 84 mln zł czyli o 10 mln zł mniej niż rok wcześniej. W tym roku kwota ta będzie jeszcze niższa - na koniec września wyniosła 57 mln zł.

Po wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących OFE rynek spekulował, że wkrótce będzie musiało dojść do konsolidacji branży, argumentując, że utrzymywanie zwłaszcza małych towarzystw jest dla grup finansowych nieopłacalne. Jednak na razie do takiej konsolidacji nie doszło.

- To na razie mało prawdopodobne - uważa Tomasz Stankiewicz, członek zarządu MetLife PTE. - Przewidujemy, że decyzje dotyczące konsolidacji sektora będą podejmowane dopiero po przyszłorocznym przeglądzie systemu emerytalnego - komentuje.

W podobnym tonie wypowiada się Paweł Pytel, prezes Aviva PTE.

- Przyszły rok pokaże, czy powstaną warunki do konsolidacji na rynku emerytalnym - mówi. Zdaniem ekonomistów blokadą dla ewentualnych przejęć w branży PTE jest ryzyko polityczne.

- To ryzyko polityczne działa w dwie strony i trudno obecnie znaleźć chętnego na taki biznes. - mówi Maciej Bitner, główny ekonomista Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych. Jego zdaniem sytuacja OFE wyklaruje się w przeciągu najbliższego półrocza.

- Nie sądzę, żeby zdemontowano II filar, bo nie ma takiej potrzeby. Sądzę, że OFE pozostaną, ale branża będzie oczekiwała jasnego sygnału, że system przetrwa i nie będzie likwidowany - podkreśla Bitner wskazując, że OFE ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego będą mogły wkrótce znów się reklamować i zachęcać do siebie klientów.

- Dostosowanie ustawy do tego wyroku może być pretekstem do ustanowienia nowego kształtu OFE. Dopiero wtedy będzie można wycenić ten biznes - dodaje ekonomista WISE. Potrzeba stabilizacji

Potrzeba stabilizacji

Przedstawiciele OFE podkreślają, że po rewolucyjnych zmianach ustawowych fundusze potrzebują teraz stabilności. - Fundusze i zarządzające nimi PTE podjęły duży wysiłek i dostosowały się do nowych realiów, wśród których są niższe opłaty i niższe zyski - mówi Paweł Pytel. Jak podkreśla OFE nie są obecnie obciążeniem dla ZUS, gdyż więcej pieniędzy przekazują do ZUS z tytułu suwaka niż otrzymują w ramach nowych składek.

- 2,5 mln klientów złożyło w zeszłym roku oświadczenia potwierdzające wolę przekazywania części składek do OFE - ich decyzja powinna zostać uszanowana - mówi Pytel. - W przyszłym roku przed nami kolejne okienko transferowe, kiedy ubezpieczeni będą mogli podjąć decyzję, czy chcą całą składkę oddawać ZUS, czy dzielić ją między ZUS a OFE. Niezbędny jest pełny dostęp do informacji i możliwość dogodnego wyrażenia swojej woli – dodaje.

Prezes Aviva PTE liczy, że w ramach przeglądu emerytalnego w przyszłym roku ważnym tematem będzie potrzeba gromadzenia długoterminowego krajowego kapitału, który będzie finansował dalszy wzrost polskiej gospodarki, zwłaszcza po wygaśnięciu w 2020 roku obecnego, hojnego dla Polski budżetu UE.

- Potrzebne są zarówno stabilne ramy działania OFE, jak i upowszechnienie oszczędzania w trzecim filarze, , zarówno w programach indywidualnych (IKZE i IKE), jak i pracowniczych. - uważa Pytel.

Zyski netto Powszechnych Towarzystw Emerytalnych zgodnie z przewidywaniami mocno spadają. Po trzech kwartałach PTE zarobiły na czysto 356,1 mln zł. W analogicznym okresie 2 lata temu było to 579 mln zł. Po zmianach w systemie emerytalnym aktywa OFE spadły o połowę, a napływ pieniędzy ze składek obniżył się pięciokrotnie. To wszystko odbija się na branży, która na całym biznesie zarabia znacznie mniej.

Do końca stycznia 2014 r. każde PTE pobierało od wpływających do funduszy emerytalnych składek prowizję w wysokości maksymalnie 3,5 proc., która po wejściu ustawy emerytalnej w życie została obcięta o połowę do limitu 1,75 proc. Jednak głównym źródłem dochodu zarządzających funduszami PTE była opłata za zarządzanie, której wysokość zależy od wielkości funduszu. Przy aktywach do 8 mld zł wynosi miesięcznie 0,045 proc. wartości netto zgromadzonych w OFE środków. Jeśli w portfelu OFE było 8-20 mld zł zarządzający nim PTE co miesiąc dostaje 3,6 mln zł oraz 0,04 proc. nadwyżki ponad 8 mld zł. Obracając aktywami 20-35 mld zł, PTE otrzymuje miesięcznie 8,4 mln zł plus 0,032 proc. nadwyżki ponad 20 mld zł. Jeśli aktywa OFE wynoszą 25-45 mld zł wynagrodzenie PTE to 13,2 mln zł i 0,023 proc. nadwyżki ponad 35 mld zł. Fundusz z aktywami ponad 45 mld zł otrzymuje ryczałtową zapłatę w wysokości 15,5 mln zł miesięcznie.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami