Airbus sprzedał 232 samoloty o wartości prawie 40 mld dolarów, Boeing miał klientów na 95 maszyn (35 B787 Dreamliner i 60 B737 MAX) o wartości ponad 17,4 mld dolarów. Liczba zamówień świadczy o chęci linii lotniczych kupowania nowego sprzętu mimo obaw w sektorze, że może nie dojść do finalizacji niektórych większych zamówień.
Gwiazdą salonu była największa na Bliskim Wschodzie linia Emirates z Dubaju, która zamówiła 50 A350-900 za 16 mld dolarów zmniejszając zamówienie z lutego na 70 sztuk (zrezygnowała z A330) oraz 30 B787 Dreamliner za 8,8 mld, o 10 mniej od wstępnej umowy sprzed 2 lat. Przy okazji zmniejszyła do 126 ze 156 zamówienie sprzed 6 lat na B777X z powodu opóźniających się dostaw. Ten samolot nie ma jeszcze certyfikacji.
- Strategią od dawna Emirates jest inwestowanie w nowoczesne i efektywne samoloty, jesteśmy pewni osiągów A350 XWB — oświadczył prezydent linii, szejk Ahmed bin Said al-Machtum. — Uzupełnią nasze superjumbo i B777 i zwiększą naszą elastyczność operacyjną — dodał według szwajcarskiego dwutygodnika „Bilan".
Poza dużym kontraktem z Emirates Airbusowi udało się zawrzeć umowy z przewoźnikami głównie krajów rozwijających się. Tania linia Air Arabia z Szardży kupiła 120 z rodziny A320neo (73 A3420neo, 27 A321neo, 20 A3231XLR) za 14 mld, tania Flynas z Rijadu 10 A321, easyJet zamówił 12 A320neo za 1,33 mld, Air Senegal podpisała list intencyjny ws. kupna ośmiu A220-300 za 730 mln, a firma leasingowa GECAS z konglomeratu General Electric chce kupić 12 A330neo i 20 A321 XLR bez podania ceny, ale o wartości 6,1 mld dolarów — informuje „Business Insider".
Dla Boeinga salon oznaczał zakończenie okresu niepewności co do zamiarów linii Emirates, która kupiła w końcu 30 dreamlinerów, ale przede wszystkim potwierdził powrót MAXów na rynek. Biman Bangladesh Airlines kupiła dwa B787-9 za 585 mln, rząd Ghany, który chce odtworzyć narodowego przewoźnika, zamówił w liście intencyjnym trzy dreamlinery i sześć turbośmigłowych De Havilland Dash 8-400. Minister lotnictwa, Joseph Kofi Adda powiedział, że B787 to sprawne i elastyczne maszyny, które pozwolą uruchomić regionalną sieć, a później będą obsługiwać połączenia międzynarodowe — zacytował portal SimpleFlying. EgyptAir wynajął dwa B787, a Etihad Airways wybrał ten samolot do sprawdzenia jego wpływu na środowisko.