Ryanair mniej zarobi w zimie, brexit też zaszkodzi

Tani irlandzki przewoźnik skorygował ponownie w ciągu 4 miesięcy prognozę zysku, bo bardziej niż zakładał obniżył ceny biletów w zimie. Uprzedził, że nowa korekta nie jest wykluczona z powodu skutków brexitu

Publikacja: 20.01.2019 13:12

Ryanair mniej zarobi w zimie, brexit też zaszkodzi

Foto: Bloomberg

Te informacje wywołały w piątek spadek jego akcji na giełdzie w Dublinie o 5,2 proc., sesję zakończyły wzrostem o 0,7 proc. Ryanair podkreślił, że jego bilety staniały z powodu nadpodaży mocy przewozowych w Europie na krótkich trasach. Teraz spodziewa się zysku po opodatkowaniu a przed odliczeniem strat w Laudamotion 1-1,1 mld euro w ostatnim roku (do 31 marca 2019), podczas gdy wcześniej zakładał 1,1-1,2 mld.

Czytaj także: Przed nami wysyp nowych połączeń lotniczych

Wyższe widełki były już wynikiem tzw. profit warning z października z powodu skutków strajków personelu pokładowego w kilku krajach Europy. Wcześniej przewidywał zysk 1,25-1,35 mld euro. Nowe widełki oznaczają zmniejszenie o 24-31 proc. rekordowego zysku 1,45 mld euro wypracowanego rok wcześniej — pisze Reuter.

Ryanair podał, że jego ceny biletów zmaleją w II półroczu o 7 proc. wobec wcześniej zakładanych 2 proc. Większy spadek zostanie częściowo pokryty nieco większym od zakładanego wzrostem przewozu podróżnych, o 9 proc. do 142 mln. Linia dodała, że nie może wykluczyć ani nowej obniżki cen biletów ani zakładanych wyników, jeśli pojawią się niespodziewane konsekwencje brexitu czy problemy bezpieczeństwa.

„Malejące ceny przewozów są zawinione przez sektor, bo realizował zbyt agresywne plany ekspansji i doszło do nadpodaży mocy przewozowych na rynku krótkich lotów. Ta sytuacja może jeszcze pogorszyć się, jeśli nie zbankrutuje więcej linii" — stwierdziła grupa inwestycyjna AJ Bell w komentarzu do komunikatu Ryanaira.

Prezes Michael O'Leary odnotował jednak w komunikacie, że fakt pokrycia spadku cen biletów jest dobrą wskazówką zwiększania przez linię przewozów w średniej i dalszej perspektywie. Warunki dotyczące cen biletów powinny zmusić konkurentów irlandzkiej linii ponoszących straty do szukania chętnego do ich przejęcia albo do zaprzestania działalności — stwierdził.

W ubiegłym tygodniu konsorcjum z Virgin Atlantic podało o przejęciu za 2,2 mld funtów (2,5 mld euro) regionalnej linii brytyjskiej Flybe Group.

Ryanair ogłosił nowe ostrzeżenie o swych wynikach w kilka dni po informacji norweskiego rywala, Norwegiana, że zlikwiduje kilka połączeń i zamknie kilka baz, aby zmniejszyć swe koszty. Pod koniec roku Norwegowie podali, że trudno im było zapełnić samoloty, bo moce przewozowe rosły szybciej od wzrostu popytu.

Brytyjscy piloci nie chcą rozmawiać

Organizacja brytyjskich pilotów BALPA ogłosiła, że ona i jej siostrzane organizacje w Europie nie będą rozmawiać z kierownictwem linii o umowach płacowych, jeśli kierownictwo będzie grozić zamykaniem baz dla straszenia załogi.

„Jeśli Ryanair chce uniknąć niepewności w funkcjonowaniu i niepokojów z 2018 r., to sugerujemy kierownictwu, by rozważyło odstąpienie od zbankrutowanej praktyki straszenia załogi postawieniem na swoim" — stwierdziła BALPA.

Te informacje wywołały w piątek spadek jego akcji na giełdzie w Dublinie o 5,2 proc., sesję zakończyły wzrostem o 0,7 proc. Ryanair podkreślił, że jego bilety staniały z powodu nadpodaży mocy przewozowych w Europie na krótkich trasach. Teraz spodziewa się zysku po opodatkowaniu a przed odliczeniem strat w Laudamotion 1-1,1 mld euro w ostatnim roku (do 31 marca 2019), podczas gdy wcześniej zakładał 1,1-1,2 mld.

Czytaj także: Przed nami wysyp nowych połączeń lotniczych

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej