Umowa na czas nieokreślony zakłada stałość stosunku pracy, a tym samym zapewnia pracownikowi najpełniejszą ochronę. Jako umowa bezterminowa jest postrzegana przez etatowców jako najkorzystniejsza podstawa zatrudnienia.
Pracodawca nie może wtedy swobodnie zwolnić pracownika, gdyż wypowiedzenie takiej umowy wymaga od niego wskazania konkretnej i rzeczywistej przyczyny uzasadniającej to oświadczenie woli >patrz ramka.
Taka umowa gwarantuje pracownikowi możliwość podważenia zasadności wypowiedzenia, gdy odwołuje się do sądu pracy (zgodnie z art. 30 § 5 oraz w myśl art. 264 § 1 kodeksu pracy).
Upadająca rola związku
Przy umowie na czas nieokreślony wyróżniamy m.in. ochronę powszechną, czyli wymóg konsultacji z organizacją związkową (art. 38 k.p.). W ostatnich latach wyraźnie jednak zmalało znaczenie przepisu wymagającego od pracodawcy przeprowadzenia konsultacji z zakładową organizacją związkową. Najczęściej szef nie ma z kim konsultować zamiaru wypowiedzenia, co jest skutkiem drastycznego spadku „uzwiązkowienia" w zakładach. Obecnie do związków należy około 15 proc. zatrudnionych.
Ograniczenia przy dopuszczalności wypowiadania umów na czas nieokreślony dotykają pracodawcy. Pracownicy mają natomiast pełną swobodę wypowiadania, co jest konsekwencją zasady wolności pracy (art. 10 § 1 i art. 11 k.p.).