Zmarła ocalała Esther Bejarano. W Auschwitz grała w obozowej orkiestrze

Zmarła Esther Bejarano, ocalała z obozu zagłady w Auschwitz, która większość swojego życia poświęciła walce z antysemityzmem i rasizmem – często dzięki sile muzyki. Miała 96 lat.

Aktualizacja: 10.07.2021 15:57 Publikacja: 10.07.2021 15:51

Zmarła ocalała Esther Bejarano. W Auschwitz grała w obozowej orkiestrze

Foto: AFP

Bejarano zmarła spokojnie w sobotni poranek w Szpitalu Żydowskim w Hamburgu - podała agencja informacyjna dpa cytując słowa Helgi Obens z zarządu Komitetu Oświęcimskiego w Niemczech. Nie podano przyczyny śmierci.

Niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas złożył hołd Bejarano, nazywając ją „ważnym głosem w walce z rasizmem i antysemityzmem”.

Urodziła się w 1924 r. jako córka żydowskiego kantora Rudolfa Loewy w okupowanym wówczas przez Francję Saarlouis. Później rodzina przeniosła się do Saarbruecken, gdzie Bejarano wychowywała się otoczona muzyką.

Po tym, jak naziści doszli do władzy, jej rodzice i siostra Ruth zostali deportowani i zamordowani. Esther Bejerano w wieku 15 lat podjęła próbę emigracji do Palestyny; próba zakończyła się niepowodzeniem. Została osadzona w obozie w Landwerk Neuendorf. W 1943 roku została wysłana do Auschwitz-Birkenau. Tam zgłosiła się na ochotnika na członka orkiestry dziewcząt, grając na akordeonie za każdym razem, gdy na rampę przybywały transporty z ludźmi z całej Europy. - Graliśmy ze łzami w oczach – wspominała w wywiadzie dla The Associated Press w 2010 roku. - Nowi przybysze machali do nas i klaskali, a my wiedzieliśmy, że zostaną zabrani bezpośrednio do komór gazowych.

Ponieważ jej babka była chrześcijanką, Bejarano została później przeniesiona do obozu koncentracyjnego Ravensbrueck i przeżyła marsz śmierci pod koniec wojny.

W swoim pamiętniku Bejarano wspomniała o jej uratowaniu przez żołnierzy amerykańskich, którzy dali jej akordeon, na którym grała w dniu, w którym amerykańscy żołnierze i ocaleni z obozów koncentracyjnych tańczyli wokół płonącego portretu Adolfa Hitlera, aby uczcić zwycięstwo aliantów nad nazistami.

Bejarano po wojnie wyemigrowała do Izraela i poślubiła Nissima Bejarano. Para miała dwoje dzieci, Ednę i Jorama, zanim wróciła do Niemiec w 1960 roku. Po ponownym zetknięciu się z otwartym antysemityzmem, Bejarano została współzałożycielką Komitetu Oświęcimskiego w 1986 roku, aby dać ocalałym platformę dla ich historii.

Połączyła siły ze swoimi dziećmi, aby grać melodie jidysz i żydowskie piosenki oporu w hamburskim zespole, który nazwali "Coincidence", a także z hip-hopową grupą Microphone Mafia, aby szerzyć antyrasistowskie przesłanie wśród niemieckiej młodzieży. - Wszyscy kochamy muzykę i mamy wspólny cel: walczymy z rasizmem i dyskryminacją – powiedziała AP o swojej współpracy między kulturami i pokoleniami.

Bejarano otrzymała wiele nagród, w tym niemiecki Order Zasługi, za działalność przeciwko tym, których nazywała „starymi i nowymi nazistami”, powołując się na ostrzeżenie innego ocalałego z Holokaustu Primo Leviego, że „to się stało, więc może się powtórzyć”.

Zwracając się do młodych ludzi w Niemczech i poza nimi, Bejarano powiedziała: „Nie jesteś winny tego, co się wtedy wydarzyło. Ale stajesz się winny, jeśli nie chcesz słuchać tego, co się stało”.

Bejarano zmarła spokojnie w sobotni poranek w Szpitalu Żydowskim w Hamburgu - podała agencja informacyjna dpa cytując słowa Helgi Obens z zarządu Komitetu Oświęcimskiego w Niemczech. Nie podano przyczyny śmierci.

Niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas złożył hołd Bejarano, nazywając ją „ważnym głosem w walce z rasizmem i antysemityzmem”.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie