Krynica: Europa jutra. Silna, czyli jaka?

Ruszyło XXIX Forum Ekonomiczne, zwane niekiedy polskim Davos. Jego uczestnicy będą szukali odpowiedzi na pytania o przyszłość kontynentu.

Aktualizacja: 03.09.2019 21:15 Publikacja: 03.09.2019 20:54

Przyszłością Unii jest konfederacja poszczególnych państw – zgodzili się uczestnicy dyskusji

Przyszłością Unii jest konfederacja poszczególnych państw – zgodzili się uczestnicy dyskusji

Foto: tomasz jodłowski

Niemal wszyscy Europejczycy zgadzają się, że potrzeba nam silnej Europy. Istotne różnice zdań pojawiają się w momencie próby określenia, na czym powinna polegać i opierać się ta siła. Czy szukać jej w jednorodności, monolityczności, większej spójności i centralizacji władzy, tak aby móc szybciej podejmować decyzje i reagować na pojawiające się wyzwania?

A może przeciwnie – poszukiwać tej siły w różnorodności narodowej, kulturowej, społecznej? Czy kierunkiem powinna być formuła federacji czy konfederacji? To jednak także pytanie o politykę, finanse, budżet, walutę, armię... Problemów do rozstrzygnięcia jest bez liku. I dobrze to pokazała wtorkowa sesja inaugurująca obrady Forum w Krynicy.

Na trudne czasy

– Ostatnie dziesięć lat w krajach strefy euro to okres słabego wzrostu gospodarczego, dodrukowywania pieniędzy, problemów z rosnącym zadłużeniem. Teraz sytuacja w niektórych aspektach się poprawia, ale problemów do rozwiązania ciągle jest bardzo dużo. UE ciągle traci nie tylko do USA, ale też do Chin. Mamy w Unii ponad 3 mln młodych osób, które szukają pracy – mówił Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Zwrócił uwagę, że niektóre kraje unijne opowiadają się za dalszą integracją, za wspólnym budżetem, ale inne nie są na to gotowe. Dlatego jego zdaniem kraje unijne powinny teraz rozmawiać o tym, co je łączy, co jest ich wspólnym interesem. I starać się te sprawy wspólnie rozwiązywać. – Chodzi o kwestie bezpieczeństwa, edukacji, zdrowia, polityki energetycznej – wyliczał.

– UE powinna się rozszerzać. Powinna przyjmować nowych członków – przekonywała Żeljka Cvijanović, prezydent Republiki Serbskiej, wchodzącej w skład Bośni i Hercegowiny. Jej zdaniem może to być korzystne dla obywateli. – Europa jest dziś silniejsza niż 50, a nawet 30 czy 20 lat temu. Stało się tak dzięki integracji – tłumaczyła. Przyznała, że dalszy proces rozszerzenia jest trudny, bo obejmuje wiele krajów. – Ale nowe kraje to świeża krew, nowa energia, których Unia bardzo potrzebuje – twierdzi.

Co po brexicie?

Uczestnicy dyskusji zastanawiali się, jaki wpływ na Europę będzie miał brexit. Czy UE będzie po nim słabsza czy silniejsza. – Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Zobaczymy – mówił Christian Cardona, minister gospodarki, inwestycji i małych przedsiębiorstw w rządzie Malty. – Wielka Brytania jest dziś płatnikiem netto do unijnego budżetu. Po jej wystąpieniu z UE pieniędzy w budżecie będzie mniej – zwrócił uwagę.

Zaznaczył jednak, że brexit jest decyzją suwerennego kraju, podjętą w referendum, którego wynik zaskoczył świat, ale które jest wyrazem woli Brytyjczyków. – Czy Wielka Brytania porozumie się z UE w sprawie zasad wyjścia z Unii? Nie wiem, ale to byłoby lepsze dla obywateli Unii i Wielkiej Brytanii – mówił Cardona.

– Mam nadzieję, że uda się wypracować umowę. Tak byłoby lepiej dla dalszej współpracy Unii z Wielką Brytanią – przyznała Margareta Cederfelt ze Szwecji, wiceprezes Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE.

– W dalszej perspektywie wyjście Wielkiej Brytanii może być korzystne dla UE. Wzmocni dyskusję o przyszłości Unii. I o tych, którzy pukają do jej bram. Kraje zachodnich Bałkanów są w sumie większe niż Wielka Brytania – przekonywała Żeljka Cvijanović.

Przyszłość Unii

Czy UE stanie się federacją państw, czymś na kształt Stanów Zjednoczonych Europy? – Uważam, że nie jest na to gotowa. Jej przyszłością jest raczej konfederacja poszczególnych państw – powiedział Paweł Borys. – Jeśli to by się powiodło, w przyszłości można by myśleć o silniejszej integracji – dodał. Zgodzili się z tym inni uczestnicy dyskusji.

– Widzę dość jasną przyszłość Europy. Raczej jednak jako konfederacji ściśle współpracujących ze sobą państw – stwierdziła Margareta Cederfelt.

Niemal wszyscy Europejczycy zgadzają się, że potrzeba nam silnej Europy. Istotne różnice zdań pojawiają się w momencie próby określenia, na czym powinna polegać i opierać się ta siła. Czy szukać jej w jednorodności, monolityczności, większej spójności i centralizacji władzy, tak aby móc szybciej podejmować decyzje i reagować na pojawiające się wyzwania?

A może przeciwnie – poszukiwać tej siły w różnorodności narodowej, kulturowej, społecznej? Czy kierunkiem powinna być formuła federacji czy konfederacji? To jednak także pytanie o politykę, finanse, budżet, walutę, armię... Problemów do rozstrzygnięcia jest bez liku. I dobrze to pokazała wtorkowa sesja inaugurująca obrady Forum w Krynicy.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Kim jest Krzysztof Paszyk, nowy minister rozwoju i technologii?
Gospodarka
Jest nowy minister aktywów państwowych. Kim jest Jakub Jaworowski?
Gospodarka
Wielka Brytania wyszła z recesji. Gospodarka na drodze do trwałego wzrostu
Gospodarka
Gruzja. Kraj w pajęczej sieci oligarchy związanego z Moskwą
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Gospodarka
Dystans ekonomiczny pomiędzy USA a UE będzie rósł