Wietnam jest już uznawany za największego zwycięzcę amerykańsko-chińskiej wojny handlowej. Przyciąga wiele firm, które produkowały dotychczas w Chinach, ale postanowiły stamtąd przenieść część produkcji ze względu na wojnę handlową i rosnące koszty pracy. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Wietnamie wzrosły więc w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2019 r. o 7,8 proc. r./r. do 7,3 mld dol. Obiecane inwestycje zagraniczne zwiększyły się zaś w tym okresie aż o 69,1 proc. – do 16,7 mld dol. Wietnamska nadwyżka w handlu dobrami z USA skoczyła od początku stycznia do końca maja o 32,8 proc. do 17 mld dol. Wzrost gospodarczy w Wietnamie sięgnął w pierwszym półroczu 2019 r. 6,76 proc. To drugi pod względem wielkości wynik od 2011 r.
Czytaj także: W wojnie handlowej nie ma zwycięzców
Umowa o wolnym handlu między Wietnamem a UE (podpisana 30 czerwca, ale czekająca na ratyfikację) tworzy warunki, by Wietnam przyciągał jeszcze więcej produkcji przenoszonej z Chin. Przewiduje ona, że po jej wejściu w życie zostanie wyeliminowane 65 proc. wietnamskich ceł na produkty z UE i 71 proc. unijnych ceł na dobra z Wietnamu. Kolejne cła mają być znoszone w ciągu 10 lat, tak że w 2029 r. 99 proc. handlu pomiędzy Wietnamem a UE będzie wyłączone z ceł. UE jest obecnie drugim po USA rynkiem eksportowym dla Wietnamu. W 2018 r. wietnamski eksport do UE wyniósł 42,5 mld dol.
– Z punktu widzenia strategii biznesowej Wietnam jest obecnie dobrą lokalizacją dla przemysłu. Mamy chińskich klientów, którzy chcą przenosić produkcję do Wietnamu, by ominąć cła podwyższone na chińskie produkty w USA. To ekscytujące dla spółek wchodzących do Wietnamu, a także tych, które już tam są, gdyż wiedzą one, że umowa o wolnym handlu sprowadzi więcej inwestycji – twierdzi Angelia Chew, szefowa firmy konsultingowej AC Trade Advisory.
– Porozumienie o wolnym handlu przyspieszy i tak już dosyć szybki ruch przenoszenia fabryk z Chin do Wietnamu. Stoi za nim głównie chińskie bogactwo, rosnące koszty pracy oraz inne koszty w Chinach. Wojna handlowa dodała trochę więcej do tego ruchu, a umowa z UE dodała jeszcze więcej – wskazuje Adam McCarty, główny ekonomista firmy Mekong Economics.