Winien on w szczególności dysponować zgodą inwestora albo prawidłowo umocowanego pełnomocnika. To istota najnowszego wyroku Sądu Najwyższego, ważnego zwłaszcza dla branży budowlanej, ale też dla inwestorów.
Czytaj także: Odpowiedzialność inwestora i wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy
Wyrok dotyczy wykładni art. 647 (1) kodeksu cywilnego, według którego inwestor odpowiada solidarnie z generalnym wykonawcą za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy. Jednym z warunków jest to, żeby inwestor wyraził zgodę na zaangażowanie podwykonawcy, choć orzecznictwo wcześniej dopuściło zgodę dorozumianą, wyrażoną np. przebywaniem inwestora na budowie, kontrolowaniem prac podwykonawcy.
W tej sprawie kwestia ta nie była tak klarowana.
Chodzi o budowę dużego bliźniaka w podwarszawskim miasteczku. Wszelkie pozwolenia na budowę uzyskała osobiście właścicielka nieruchomości, która jednak na dłużej wyjechała do Syrii, a w prowadzeniu tej inwestycji zastępował ją jej ojciec, choć jak się potem okazało, pełnomocnictwo miał jedynie do obsługiwania kredytu bankowego zaciągniętego na tę budowę, która od początku miała charakter komercyjny.