Podatek cyfrowy wchodzi tylnymi drzwiami

Projekt ustawy o nowej opłacie reklamowej w obecnym kształcie to swego rodzaju test. Jest w nim za dużo wątpliwości – mówi Agnieszka Wnuk, doradca podatkowy, partner w MDDP.

Publikacja: 03.02.2021 20:51

Podatek cyfrowy wchodzi tylnymi drzwiami

Foto: Adobe Stock

Czy projekt wprowadza w rzeczywistości podatek cyfrowy?

Wydaje się, że tak – tylnymi drzwiami wprowadzany jest podatek cyfrowy. To duże zaskoczenie, bo Polska jeszcze niedawno deklarowała, że poczeka na efekt prac na forum UE i OECD.

Przypomnijmy, że Komisja Europejska chce wprowadzić jednolite zasady w całej Unii.

Czytaj także: 

Dodatkowe obciążenia dla prasy w czasie epidemii

Chrabota: Podatek reklamowy osłabi polskie media

Kto uiści nową opłatę?

Jeśli chodzi o opłatę od reklamy konwencjonalnej, to obejmie ona szeroką grupę, czyli podmioty osiągające przychody z reklamy m.in. w telewizji, radiu, kinie czy na billboardach. Natomiast opłata od reklamy internetowej skierowana jest do grupy firm, których przychody z reklamy ogółem przekroczą 750 mln euro, a w Polsce – 5 mln euro rocznie. W praktyce będzie to dotyczyć kilku międzynarodowych koncernów, jak Google czy Facebook.

Ile wyniesie opłata od reklamy internetowej?

Przepisy są skonstruowane w ten sposób, że dana korporacja musiałaby zliczyć wszystkich odbiorców na świecie i ustalić, jaki procent stanowią polscy odbiorcy. Gdyby stanowili np. 10 proc., to korporacja zapłaciłaby w Polsce 5 proc. opłaty reklamowej od 10 proc. swoich globalnych przychodów.

Jakie są szanse w praktyce na ściągnięcie opłaty od gigantów cyfrowych?

Projekt ma liczne luki. Powstają wątpliwości, m.in. jak liczyć przychód z reklamy internetowej. W tej sytuacji może powstać wiele problemów technicznych z zastosowaniem przepisów. Nie wiadomo też, jak zweryfikować lokalizację odbiorców.

Wątpliwości budzi również kwestia ustanowienia w Polsce przedstawiciela do celów składki z tytułu reklamy internetowej, który będzie odpowiadał solidarnie z międzynarodowym koncernem za jej uiszczenie.

Wydaje się, że projekt w tym kształcie stanowi swego rodzaju test. Jeśli ma być uchwalony, wymaga dalszych prac.

Czy projekt wprowadza w rzeczywistości podatek cyfrowy?

Wydaje się, że tak – tylnymi drzwiami wprowadzany jest podatek cyfrowy. To duże zaskoczenie, bo Polska jeszcze niedawno deklarowała, że poczeka na efekt prac na forum UE i OECD.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP