Jak zaznacza, na nic zdały się przekonywania, że zgodnie z prawem o adwokaturze adwokat ma obowiązek zachowania w tajemnicy wszystkiego, o czym dowiedział się w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych, a tajemnica obrońcy ma charakter bezwzględny. Nie pomogły też argumenty i powoływanie się na zbiór zasad etyki adwokackiej, który wprowadza bezwzględny zakaz składania przez członka palestry zeznań na okoliczności, które poznał w związku z prowadzoną obroną.
– Pruszkowski sąd uznał, że kolegi nie obejmuje obowiązek zachowania tajemnicy obrończej, i skazał go wpierw na 1000 zł grzywny, później na kolejne 3000 zł, a gdy ten dalej odmawiał, wymierzył karę siedmiu dni aresztu – podaje mecenas Brydak. I przypomina, że również kodeks deontologiczny adwokatów Unii Europejskiej wskazuje, że „tajemnica zawodowa stanowi pierwszorzędne i fundamentalne prawo, a zarazem obowiązek adwokata".
Nic więc dziwnego, że postanowienie o zastosowaniu aresztu wywołało w środowisku prawniczym oburzenie.
– Szacunek dla kolegi za nieprzejednaną postawę. Każdy adwokat powinien zachować się tak samo. Musimy bronić tajemnicy adwokackiej z pełną determinacją – komentuje adwokat Zbigniew Krüger z poznańskiej kancelarii Krüger & Partnerzy.
W sprawę włączyła się już Naczelna Rada Adwokacka, intensywne działania podjęła również izba warszawska.
– Nie są nam znane przypadki, w których adwokat zostałby ukarany karą aresztu za odmowę przekazania informacji objętych tajemnicą adwokacką. Aktualną sytuację ze względu na jej bezprecedensowy charakter traktujemy priorytetowo – mówi adwokat Michał Fertak, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.