Split payment, czyli podzielona płatność VAT, pojawił się w polskim prawie w połowie 2018 r. – Mechanizm podzielonej płatności uważany jest za jeden ze sposobów przeciwdziałania nadużyciom i oszustwom podatkowym. Umożliwia organom podatkowym monitorowanie i blokowanie pieniędzy na rachunkach VAT, eliminując ryzyko znikania podatników wraz z zapłaconym im przez kontrahentów, a nieodprowadzonym podatkiem – tłumaczył rząd.
Jak to działa
Mechanizm podzielonej płatności wygląda w ten sposób, że przy każdej transakcji cena netto za towar lub usługę jest wpłacana na rachunek bankowy dostawcy, natomiast kwota podatku odpowiadająca tej cenie trafia na odrębne konto bankowe, którym ma zawiadywać fiskus. W związku z tym utworzono nowy rodzaj rachunków bankowych specjalnie przypisanych do VAT.
Pieniądze zgromadzone na takim rachunku należą do podatnika, czyli firmy, ale nie można nimi swobodnie dysponować. Do tej pory podatnicy mieli bardzo ograniczone możliwości użycia zgromadzonych tam pieniędzy. Z rachunku VAT jego właściciel mógł dokonywać przelewu na inny rachunek VAT i opłacać zobowiązanie VAT wobec fiskusa.
U wielu podatników taka sytuacja prowadzi do odkładania się pieniędzy na rachunku VAT. Dlatego podatnik może wystąpić z wnioskiem o przelew zgromadzonych tam pieniędzy na jego firmowy rachunek bankowy. Uwolnienie ich następuje po weryfikacji wniosku przez fiskusa. W ten sposób uwalniane są wyłącznie pieniądze „bezpieczne" z jego punktu widzenia.