Daimler też boi się sankcji Donalda Trumpa

Daimler jest kolejną firmą, która zrezygnowała z działalności w Iranie po wejściu w życie nowych sankcji na ten kraj. Prezydent USA zapowiedział, że firmy handlujące z Iranem będą mieć zakaz w Stanach, choć w Unii obowiązuje nowa ustawa chroniąca jej firmy przed eksterytorialnością przepisów amerykańskich

Aktualizacja: 07.08.2018 18:20 Publikacja: 07.08.2018 18:01

Daimler też boi się sankcji Donalda Trumpa

Foto: Bloomberg

Daimler poinformował, że "zaprzestaliśmy ograniczonej już działalności w Iranie zgodnie z wprowadzonymi sankcjami"". Na początku 2016 r. Niemcy zawiązali z Iran Khodro spółkę j.v., która miała produkować i sprzedawać ciężarówki Mercedesa-Benza w Iranie , zamierzała otworzyć biuro w Teheranie.

Kraje europejskie miały nadzieję przekonać prezydenta USA do przestrzegania zawartej umowy z 2015, obiecywały też złagodzić skutki amerykańskich sankcji i przekonywać firmy, by nie wycofywały się, ale okazało się to trudne. Firmy opuszczają ten kraj twierdząc, że nie mogą narażać swych interesów w Stanach.

Wcześniej grupy PSA i Renault zaczęły w czerwcu zawieszać działalność utworzonych spółek w tym kraju, obie wstrzymamy ich działalność do 6 sierpnia.

Koncern Total zapowiedział, że wycofa się z wielomiliardowego projektu wydobycia gazu ze złoża South Pars, jeśli nie uda mu się uzyskać wyłączenia z sankcji. W 2017 r. podpisał umowę na realizację 2 etapu na złożu za 1 mld dolarów, ale jego wniosek został odrzucony przez Amerykanów w lipcu, podobnie jak i innych firm francuskich, więc nie wiadomo, co zrobi ze swym udziałem 30 proc. w tym projekcie. Ma do 4 listopada czas na wycofanie się z Iranu.

ATR potwierdził dostawę 5 samolotów tuż przed wejściem w życie sankcji, zapowiedział kontynuowanie dotychczasowej strategii, ale będzie mu trudno dostać od Amerykanów zgodę na dostawę pozostałych 7 zamówionych maszyn.

Sanofi nie potrafi jeszcze ocenić wpływu sankcji na jej działalność w Iranie, bo handel lekami był wyłączony z początkowych sankcji. Firma podpisała na początku 2016 r. list intencyjny z zamiarem zwiększenia obecności w Iranie.

Szwajcarska Roche będzie nadal bacznie obserwować sytuację, oceniać skutki nowych sankcji i pracować nad tym, by irańscy pacjenci mieli dostęp do leków i diagnostyki.

Nestlé nie widzi bezpośredniego wpływu nowych sankcji wobec Iranu, gdzie ma spółkę j.v. i 2 zakłady: pokarmów dla niemowląt w Qazvin i wody mineralnej w Polour. Zatrudnia 818 ludzi i sprowadza ograniczoną gamę swych produktów z zagranicy.

Trump ostrzega

Donald Trump oświadczył, że firmy robiące interesy z Iranem będą mieć zakaz działalności w Stanach. "To najbardziej kąsające sankcje z nałożonych, a w listopadzie osiągną kolejny poziom. Ktokolwiek robiący interesy z Iranem NIE będzie robić ich ze Stanami Zjednoczonymi. Proszę o POKÓJ NA ŚWIECIE, nic więcej!" - napisał we wpisie na Twitterze.

Doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, John Bolton powiedział 6n sierpnia, że jedyną szansa uniknięcia sankcji przez Iran byłoby przyjęcie oferty wynegocjowania z Trumpem ostrzejszej umowy. - Mogą przyjąć oferto prezydenta negocjowania z nim, zrezygnować w spełni i realnie możliwy sposób do sprawdzenia z programów rakiet balistycznych i broni jądrowej. Jeśli ajatollahowie chcą uniknąć tego przykręcania śruby, to powinni przybyć i usiąść do rozmów. Nacisk nie osłabnie w czasie negocjacji - powiedział.

Iran odrzucił jednak te ofertę administracji twierdząc, że nie może negocjować, gdy Waszyngton wypowiedział umowę z 2015 r. o zniesieniu sankcji w zamian za ograniczenie irańskiego programu jądrowego.

W wystąpieniu transmitowanym w telewizji prezydent Hassan Rouhani oświadczył: - Jeśli atakuje się kogoś nożem, a potem mówi, że chce się rozmów, to pierwsza rzeczą jaką trzeba zrobić jest usunięcie noża. Byliśmy zawsze za dyplomacją i rozmowami, ale rozmowy wymagają uczciwości.

Niemcy, Francja, W.Brytania i Komisja Europejska wyraziły we wspólnym komunikacie głębokie ubolewanie z powodu przywrócenia sankcji.

Brytyjski sekretarz stanu ds. Bliskiego Wschodu Alistair Burt oświadczył tymczasem w Londynie, że europejskie firmy mogą korzystać z ochrony przed amerykańskimi sankcjami wobec Iranu dzięki nowej unijnej ustawie, która ma chronić europejskie firmy przed bezprawnym stosowaniem amerykańskich przepisów poza granicami tego kraju.

- Jeśli firma obawia się działań prowadzonych przeciwko niej i poczynań organów nadzoru podejmowanych wobec niej w reakcji na amerykańskie sankcje, to ta firma może być chroniona unijnym ustawodawstwem. Kontynuowanie działalności w Iranie jest zatem komercyjną decyzją firmy - powiedział.

Daimler poinformował, że "zaprzestaliśmy ograniczonej już działalności w Iranie zgodnie z wprowadzonymi sankcjami"". Na początku 2016 r. Niemcy zawiązali z Iran Khodro spółkę j.v., która miała produkować i sprzedawać ciężarówki Mercedesa-Benza w Iranie , zamierzała otworzyć biuro w Teheranie.

Kraje europejskie miały nadzieję przekonać prezydenta USA do przestrzegania zawartej umowy z 2015, obiecywały też złagodzić skutki amerykańskich sankcji i przekonywać firmy, by nie wycofywały się, ale okazało się to trudne. Firmy opuszczają ten kraj twierdząc, że nie mogą narażać swych interesów w Stanach.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Hubert Kamola został prezesem ZA Puławy
Biznes
Rosja kupiła już zachodnie części do samolotów bojowych za pół miliarda dolarów
Biznes
Pasjonaci marketingu internetowego po raz 22 spotkają się w Krakowie
Biznes
Legendarny szwajcarski nóż ma się zmienić. „Słuchamy naszych konsumentów”
Biznes
Węgrzy chcą przejąć litewskie nawozy. W tle oligarchowie, Gazprom i Orban