Polska traci miliardy przez nielegalny tytoń

Podrabiane papierosy drenują budżet państwa. Przez ostatnich dziesięć lat ich produkcja w krajowych fabrykach mogła się potroić. Do tego zalewa nas kontrabanda ze Wschodu.

Aktualizacja: 07.04.2016 21:57 Publikacja: 07.04.2016 21:00

Foto: Bloomberg

Niemal 2 mld zł warte były, licząc w cenach detalicznych, papierosy sprzedane w 2015 r. przez nielegalne fabryki działające w naszym kraju – wynika z szacunków branży tytoniowej, do których dotarła „Rzeczpospolita".

– Nielegalne fabryki papierosów są dużym problemem, który jest dodatkowo zwiększa rosnąca podaż tytoniu w nielegalnym obrocie – mówi Jacek Rakowiecki, dyrektor wykonawczy Instytutu Bezpieczeństwa Obrotu Gospodarczego.

Nie chcą przepłacać

Zyski z nielegalnej produkcji papierosów są na tyle duże, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat ich produkcja się potroiła, a w miejsce zamykanych zakładów szybko powstają kolejne. W 2015 r. służby zlikwidowały 18 nielegalnych fabryk papierosów i 27 przetwórni tytoniu. Przed rokiem było to odpowiednio sześć i 12.

Problem jest tym większy, że Polskę zalewają nielegalne papierosy ze Wschodu. Od kilku lat kontrabanda pochodzi głównie z Białorusi. W 2015 r. do 1,3 mld, czyli aż o 1,2 mld sztuk, zwiększył się napływ papierosów z Ukrainy.

– Znaczna część produktów przemyconych z tego kraju to podróbki, często opatrzone sfałszowanymi znakami akcyzy – mówi Jacek Rakowiecki.

Nielegalna produkcja i kontrabanda uszczupla budżet państwa – rocznie traci przez nie niemal 6 mld zł. Tracą też legalne firmy tytoniowe. Na koniec 2015 r. – w którym ich sprzedaż zmalała rok do roku o 2,1 proc. – udział papierosów bez akcyzy w łącznej konsumpcji sięgał 18 proc. – podaje instytut Almares. Rok wcześniej nieco przekraczał 17 proc.

Popularność produktów z szarej strefy napędzają wysokie ceny legalnych papierosów. Średnio kosztują już ponad 13 zł za paczkę, niemal dwa razy więcej niż podróbki z bazaru.

– Podatki stanowią często około 80 proc. ceny detalicznej. Ubocznym tego skutkiem jest wysoka opłacalność sprzedaży papierosów pochodzących z przemytu lub nielegalnej produkcji – wyjaśnia Zbigniew Sobecki, ekspert w KPMG w Polsce.

Na popularności zyskuje też nielegalny tytoń do palenia. W jego przypadku udział szarej strefy wynosić może nawet 70 proc. Polacy kupują go chętnie nie tylko ze względu na niską cenę. Problemem jest także brak wiedzy. Andrzej Lewandowski, członek zarządu tytoniowej JTI Polska, podaje, że z przeprowadzonych przez tę firmę badań wynika, iż dwie trzecie Polaków używających tytoniu bez opłaconej akcyzy, np. pociętych liści tytoniowych kupionych na bazarze, uznaje ten produkt za legalny.

Gwarancje przetrwają?

– Jeżeli w najbliższym czasie rząd nie zacznie realizować swojego sztandarowego hasła związanego ze zwiększaniem ściągalności podatków, nielegalny handel będzie w dalszym ciągu oddziaływał na branżę tytoniową i wpływy budżetowe – podkreśla Grzegorz Byszewski, ekspert Pracodawców RP.

Otwierając czwartkową konferencję dotyczącą przeciwdziałania szarej strefie, minister finansów Paweł Szałamacha zapowiedział, że wkrótce powstanie międzyresortowa strategia zapobiegania stratom budżetu w obszarze wyrobów tytoniowych.

Tymczasem czarne chmury zawisły nad wcześniejszymi próbami resortu, aby ukrócić nieprawidłowości w handlu suszem tytoniowym.

W nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym resort wprowadził konieczność składania zabezpieczenia akcyzowego przez pośredników (tzw. generalne nie może być niższe niż 2 mln zł). Przepisy, które weszły w życie 1 stycznia 2016 r., wywołały falę oburzenia wśród mniejszych graczy. Ukłon w ich stronę zrobił Kukiz'15. Przygotował projekt nowelizacji zwalniający, pod pewnymi warunkami, płacenia gwarancji.

– Warunki te nie stanowią żadnej bariery dla podmiotów, które do czasu nowelizacji nielegalnie prowadziły działalność – podkreśla Grażyna Sokołowska, dyrektor ds. korporacyjnych Imperial Tobacco Polska.

Jacek Rakowiecki podkreśla, że dziś nieuczciwi gracze nie uzyskają rejestracji jako pośredniczące podmioty tytoniowe, ponieważ nie mają legalnego majątku. Nowelizacja pozwala na ich masową rejestrację, co spowoduje pojawienie się firm słupów.

Projekt Kukiz'15 jest po pierwszym czytaniu w Sejmie. Ministerstwo Finansów poinformowało nas, że trwają prace uzgodnieniowe nad stanowiskiem rządu co do tego projektu.

Polskie papierosy zalewają Europę

Niemal 3 mld sztuk papierosów mogło opuścić nielegalne fabryki w Polsce w 2015 r. Z tego 1 mld został w kraju, a drugie tyle wyjechało do Niemiec. Kolejne 500 mln sztuk mogło trafić do Wielkiej Brytanii, gdzie ich sprzedaż ze względu na cenę – 20 zł za paczkę – jest dla nielegalnych producentów szczególnie atrakcyjna (koszt produkcji paczki to zaledwie ok. 1,3 zł). Biorąc pod uwagę legalną produkcję, w naszym kraju znajduje się 6 z 31 fabryk papierosów na Starym Kontynencie. Powstaje w nich blisko 150 mld sztuk papierosów rocznie. Za granicę trafia, głównie do Unii Europejskiej, ok. 70 proc. produkcji.

Niemal 2 mld zł warte były, licząc w cenach detalicznych, papierosy sprzedane w 2015 r. przez nielegalne fabryki działające w naszym kraju – wynika z szacunków branży tytoniowej, do których dotarła „Rzeczpospolita".

– Nielegalne fabryki papierosów są dużym problemem, który jest dodatkowo zwiększa rosnąca podaż tytoniu w nielegalnym obrocie – mówi Jacek Rakowiecki, dyrektor wykonawczy Instytutu Bezpieczeństwa Obrotu Gospodarczego.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika
Materiał partnera
Handel z drugiej ręki napędza e-commerce
Materiał partnera
TOGETAIR 2024: drogi do ocalenia Ziemi