Czy adwokat może prokuratorowi zarzucać nieznajomość prawa? - orzeczenie Izby Dyscyplinarnej SN

Prokuratorowi można zarzucić, że nie zna prawa. Trzeba to jednak czynić z taktem.

Aktualizacja: 13.01.2020 18:52 Publikacja: 13.01.2020 18:22

Czy adwokat może prokuratorowi zarzucać nieznajomość prawa? - orzeczenie Izby Dyscyplinarnej SN

Foto: Adobe Stock

Stołeczny adwokat Adam Sz. nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy i w piśmie do prokurator wskazał, że ta nie wie, czym jest instytucja podejrzanego. Podzielił się również kolejnym spostrzeżeniem, że gdyby prokurator przeczytała kodeks postępowania karnego, to „zapewne wiedziałaby, jak ogłosić postanowienie o przedstawieniu zarzutów”.

Za swą działalność epistolarną został ukarany przez sądy samorządowe. W pierwszej instancji na karę pieniężną w wysokości trzykrotności średniego wynagrodzenia za pracę. W drugiej instancji karę zmniejszono do dwukrotności.

W ocenie obwinionego kara była niehumanitarna, a on nie powinien w ogóle być karany, ponieważ korzystał z wolności słowa. Napisał więc kasację do Sądu Najwyższego. Dowodził w niej również, że w adwokackim kodeksie etyki nie istnieją przepisy, które swoim zachowaniem mógłby naruszyć. Powyższe nie przekonało Izby Dyscyplinarnej. Kasacja została oddalona jako oczywiście bezzasadna.

Czytaj też: Adwokat bez kary dyscyplinarnej za słowa o „białych” sędziach

– Od samego początku nie było żadnych szans na uwzględnienie tej kasacji – wskazał sprawozdawca sędzia Adam Tomczyński.

Podkreślał, że przy karze pieniężnej w wysokości dwukrotności średniego wynagrodzenia powoływanie się na naruszenie zasady humanitaryzmu to daleko idące nadużycie. W jego ocenie nie można było uznać również, że mecenas zmieścił się w granicach wolności słowa. Tym bardziej że swe uwagi sformułował w piśmie do organu państwa.

– Wolność słowa nie może być panaceum na wszystko, wolność słowa nie jest absolutna, wolność słowa nie pozwala na napisanie wszystkiego. Jest limitowana także prawami innych osób – akcentował w poniedziałek sędzia Tomczyński, uzasadniając postanowienie.

Uczulał, że jeżeli pełnomocnik strony zwraca się – zwłaszcza do organu państwa – musi to czynić oględnie. Nawet gdyby tamten organ pomylił się w swoich ocenach.

– Można prokuratorowi zarzucać nieznajomość prawa, ale powinny to być uwagi na poziomie profesjonalnym, a nie na poziomie osobistych zarzutów do prokuratora – spuentował sędzia.

Postanowienie SN z 13 stycznia 2020 roku, sygn. akt: II DSI 40/19

Stołeczny adwokat Adam Sz. nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy i w piśmie do prokurator wskazał, że ta nie wie, czym jest instytucja podejrzanego. Podzielił się również kolejnym spostrzeżeniem, że gdyby prokurator przeczytała kodeks postępowania karnego, to „zapewne wiedziałaby, jak ogłosić postanowienie o przedstawieniu zarzutów”.

Za swą działalność epistolarną został ukarany przez sądy samorządowe. W pierwszej instancji na karę pieniężną w wysokości trzykrotności średniego wynagrodzenia za pracę. W drugiej instancji karę zmniejszono do dwukrotności.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona