81 procent sędziów uważa, że aplikanci powinni zdawać egzamin adwokacki nie tylko w formie pisemnej, ale i ustnej. Badanie przeprowadziła wśród sędziów okręgu katowickiego firma TNS na zlecenie Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach.
Jak przekonują przedstawiciele władz samorządu adwokackiego – opinie sędziów potwierdzają ich pogląd na zanikanie sztuki krasomówczej wśród młodego pokolenia i konieczność weryfikowania tych umiejętności podczas egzaminu zawodowego.
Narzędzie adwokata
– Egzamin adwokacki, zanim jego przeprowadzanie przejęło Ministerstwo Sprawiedliwości, był zawsze ustny – mówi Roman Kusz, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach. – Było to dobre rozwiązanie, bo przecież adwokaci w swej pracy posługują się właśnie słowem mówionym. Obserwujemy od jakiegoś czasu, że maleje zainteresowanie sztuką krasomówczą wśród aplikantów. Kiedy zwracaliśmy na to uwagę m.in. ministerstwu, słyszeliśmy, że nasz pogląd jest subiektywny. Dlatego postanowiliśmy spytać sędziów, co o tym sądzą. Bo przecież oni pracują z nami na co dzień i oceniają, co i jak mówimy – dodaje dziekan Kusz. I podkreśla, że egzamin sędziowski i prokuratorski jest pisemny i ustny. – Tu ministerstwo nie odważyło się przeprowadzić zmian.
Sędzia Sądu Okręgowego w Suwałkach Jacek Przygódzki przyznaje, że zauważa zanik sztuki krasomówczej.
– Coraz rzadziej można usłyszeć dobrze przygotowaną mowę końcową – ocenia. Jego zdaniem ustny egzamin adwokacki pozwoliłby na lepsze zweryfikowanie tych umiejętności przyszłego adwokata.