NSA: w „wymyślonej sprawie” adwokat nie przysługuje

Sąd administracyjny nie przyzna adwokata z urzędu w sprawie niezadowolenia na politykę prowadzoną przez władze. Taka skarga jest oczywiście bezzasadna, gdyż nie precyzuje jej przedmiotu – wynika z orzeczenia Na czelnego Sądu Administracyjnego.

Aktualizacja: 22.03.2014 12:35 Publikacja: 22.03.2014 12:30

NSA: w „wymyślonej sprawie” adwokat nie przysługuje

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Latem ubiegłego roku kobieta wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie skargę, w której zarzuciła, że Burmistrz Miasta oraz Naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych Urzędu Miasta C. nie podejmują odpowiednich działań by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom oraz ich własności. Skarżąca wyraziła również swoje niezadowolenie z polityki prowadzonej przez władze, która jej zdaniem wyrządza poważną szkodę społeczeństwu.

Burmistrz Miasta sprawę ocenił odmiennie. Stwierdził, że przedmiot skargi nie dotyczy w ogóle działalności administracji publicznej. Potwierdził to również Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie który we wrześniu odrzucił skargę jako nienależącą do właściwości sądu administracyjnego.

Kobieta nie poddawała się i złożyła wniosek o przyznanie jej prawa pomocy w osobie adwokata z urzędu, w ciąż krytykując działania władz prowadzące, w jej ocenie, do zagłady społeczeństwa.

WSA oddalił jej wniosek wskazując, że istotą prawa do sądu jest umożliwienie jednostce ochrony swoich praw przez przedstawienie swojej sprawy do rozstrzygnięcia sądowi. Podniósł również, że działania obywatelki, która inicjuje nie tylko te, ale szereg postępowań sądowych nie po ty by chronić swoje realne prawa, ale dla której tworzenie tych postępowań jest celem samym w sobie, nie może być uznane za realizację prawa do sądu, lecz w rzeczywistości stanowi nadużycie.

Sąd zwrócił zwrócił uwagę, że forma i treść skargi oraz pozostałych pism procesowych wskazują, że zamiarem kobiety nie jest przedstawienie sądowi administracyjnemu do rozstrzygnięcia konkretnej sprawy dotyczącej działalności administracji publicznej, lecz korespondencja z sądem stanowi dla niej jedynie okazję do wyrażenia swojego niezadowolenia z istniejącej sytuacji społecznej.

WSA podkreślił również, że skarżąca w swoich pismach porusza niepowiązane ze sobą tematy, a jednocześnie w żaden sposób nie precyzuje, co jest tak naprawdę przedmiotem jej narzekań. Sąd dodał, że nawet bardzo uważna analiza dokumentacji nie naprowadza na żaden akt administracyjny, czynność czy też bezczynność z zakresu administracji publicznej lub przewlekłe prowadzenie postępowania, które kobieta zamierzałaby poddać kontroli sądu administracyjnego.

Zdaniem WSA skarżąca domaga się przyznania prawa pomocy poprzez ustanowienie pełnomocnika w sprawie, którą w istocie sama sztucznie wykreowała, formułując pisma procesowe całkowicie uniemożliwiające zidentyfikowanie przedmiotu skargi. Sąd zwrócił również uwagę, że przyznawanie prawa pomocy tym, którzy nadużywają prawa do sądu, naruszałoby interesy pozostałych członków społeczności i prowadziłoby do uszczuplania środków Skarbu Państwa przeznaczonych na wsparcie tych, którzy realnie potrzebują prawa pomocy.

Kobieta pożaliła się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który jednak 12 marca 2014 roku zażalenie oddalił. NSA był podobnego zdania jak sąd niższej instancji, że prawo pomocy nie przysługuje stronie w razie oczywistej bezzasadności złożonej skargi i braku możliwości zidentyfikowania jej przedmiotu.

Sąd wyraził pogląd, że wszelkie pisma generowane przez skarżącą przypominają raczej skargi powszechne, uregulowane w Kodeksu postępowania administracyjnego, te z kolei zostały zaadresowane do niewłaściwego podmiotu - sądu administracyjnego.

NSA przypomniał, że organem właściwym do rozpatrzenia skargi powszechnej na działalność burmistrza czy kierownika gminnej jednostki organizacyjnej jest rada gminy (OZ 163/14).

Orzeczenie jest prawomocne.

Latem ubiegłego roku kobieta wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie skargę, w której zarzuciła, że Burmistrz Miasta oraz Naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych Urzędu Miasta C. nie podejmują odpowiednich działań by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom oraz ich własności. Skarżąca wyraziła również swoje niezadowolenie z polityki prowadzonej przez władze, która jej zdaniem wyrządza poważną szkodę społeczeństwu.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara