W ostatni weekend radcowie dopracowali projekt nowego kodeksu etyki. Ma być poddany głosowaniu na listopadowym Krajowym Zjeździe Radców Prawnych. Wcześniej, debatował nad nim specjalny zespół.
– Krajowa Rada dokonała ostatecznego szlifu projektu kodeksu, który wraz z wszystkimi proponowanymi poprawkami – także nierekomendowanymi przez zespół – trafi do delegatów na zjazd, którzy ostatecznie zadecydują o treści tak ważnego dla nas wszystkich aktu – mówi Stefan Mucha, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Toruniu i członek zespołu.
Łatwiej o klienta
Projekt zakłada m.in. dopuszczenie korzystania przez radców z płatnego pośrednictwa, czyli za odpłatną pomocą zewnętrznych firm. Dziś zasady etyki tego zabraniają. Taki pośrednik musiałby jednak działać etycznie, czyli m.in. zgodnie z prawem, dobrymi obyczajami i poszanowaniem godności zawodu radcy.
Inna proponowana zmiana to dopuszczenie wynagrodzenia sukcess fee, czyli uzależnionego od sukcesu. Nie byłoby to jednak możliwe w sprawach karnych, karnoskarbowych, rodzinnych, opiekuńczych, skargi konstytucyjnej.
Listopadowy zjazd ma także przesądzić o tym, czy zmienią się zasady informowania o działalności w taki sposób, by podkreślać swoją specjalizację. Zmiany mają dotyczyć także tajemnicy zawodowej. Jedna z propozycji przewiduje, że radca prawny nie będzie mógł ujawnić faktu świadczenia pomocy danemu klientowi, chyba że nakazuje to przepis prawa lub zgadza się na to sam klient. Obowiązek podawania takich informacji wynika np. z przepisów dotyczących przetargów.