Adwokaci chcą mieć swoją "umowę o pracę"

Palestra ma propozycję nowego rodzaju umowy, która dawałaby jej członkom wszelkie korzyści z zatrudnienia na etacie, ale bez podporządkowania pracodawcy.

Publikacja: 06.06.2023 02:00

Adwokaci chcą mieć swoją "umowę o pracę"

Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Założenia projektu przedstawiła podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Naczelnej Rady Adwokackiej (26–28 maja) Dorota Kulińska, dyrektor Instytutu Legislacji i Prac Parlamentarnych przy NRA.

– Chcielibyśmy wprowadzić nową umowę nazwaną, tj. „adwokacką umowę o współpracę” – tłumaczy mec. Kulińska. – Oparta byłaby ona na zasadzie umowy zlecenia z kodeksu cywilnego, czyli formy, w której obecnie wykonujemy zawód. Natomiast jej wprowadzenie do prawa o adwokaturze jako umowy nazwanej przełożyłoby się na przepisy o ubezpieczeniu społecznym – dodaje.

Czytaj więcej

Bartosz Przeciechowski: Etat dla adwokata - polemika z Waldemarem Gontarskim

Propozycja nowelizacji zakłada więc wprowadzenie wzorcowej umowy rekomendowanej adwokatom do zawierania z klientami. Byłaby ona objęta pełnym ubezpieczeniem społecznym jak przy umowie o pracę. Adwokat cieszyłby się więc świadczeniami zbliżonymi do tych z kodeksu pracy, jak np. określony czas urlopu (w tym związanego z urodzeniem dziecka) czy stabilność miesięcznego wynagrodzenia. Jednak wykonując zawód na podstawie adwokackiej umowy o współpracę, nie będzie mógł być obrońcą.

– Proponujemy jednak odrębną umowę, by nie przyjmować możliwości zatrudnienia adwokata na etat. Bo wiąże się to z poważnym ograniczeniem niezależności naszego zawodu. Umowa o pracę przewiduje bowiem pełne podporządkowanie pracodawcy i szereg innych warunków, które dotąd w zawodzie adwokata nie były dopuszczalne. To kwestia naszej niezależności i obiektywności, które należy zachować – tłumaczy Dorota Kulińska.

Dziś można co prawda płacić pełne składki, pracując na umowie zlecenia, ale są to dla zleceniobiorcy duże wydatki. W przypadku proponowanej umowy o współpracę koszt ten dzieliłby się między adwokata i „pracodawcę”.

– Co prawda przy dobrej woli zleceniodawców byłoby to możliwe już dziś – podkreśla Dorota Kulińska. – Istnieje jednak obawa, że wszystko rozbije się o ekonomię. Nawet jeśli wprowadzimy umowę o współpracę – a nawet dopuścimy umowę o pracę dla adwokatów – to oprócz instytucji państwowych i wielkich korporacji mało komu będzie się opłacało z nich korzystać. Współpraca z adwokatem na umowie „B2B” wiąże się bowiem ze znacznie mniejszymi obciążeniami. Radcowie prawni mogą pracować na etacie, a i tak wielu z nich świadczy usługi w modelu „B2B” – podsumowuje. Prace nad propozycją adwokatury są wciąż na wstępnym etapie. Rozwiązania w zakresie zagwarantowania niezależności są już przygotowane, do dopracowania pozostaje kwestia dostosowania propozycji do przepisów o ubezpieczeniach społecznych.

Założenia projektu przedstawiła podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Naczelnej Rady Adwokackiej (26–28 maja) Dorota Kulińska, dyrektor Instytutu Legislacji i Prac Parlamentarnych przy NRA.

– Chcielibyśmy wprowadzić nową umowę nazwaną, tj. „adwokacką umowę o współpracę” – tłumaczy mec. Kulińska. – Oparta byłaby ona na zasadzie umowy zlecenia z kodeksu cywilnego, czyli formy, w której obecnie wykonujemy zawód. Natomiast jej wprowadzenie do prawa o adwokaturze jako umowy nazwanej przełożyłoby się na przepisy o ubezpieczeniu społecznym – dodaje.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Edukacja i wychowanie
Medycyna u Rydzyka z zaświadczeniem od proboszcza. Resort Czarnka: to legalne
Prawo dla Ciebie
Od 1 października zaczyna obowiązywać Konwencja Stambulska
Zawody prawnicze
Egzamin na aplikacje prawnicze nieznacznie łatwiejszy niż rok temu
Prawo drogowe
Egzaminacyjna turystyka ma się dobrze. Gdzie najłatwiej zdać na prawo jazdy
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Prawo dla Ciebie
Jak oddać głos w wyborach do Sejmu i Senatu oraz w referendum. Objaśniamy
Konsumenci
Zamieszanie w sprawach frankowych przez brak uchwały SN