Z tego artykułu się dowiesz:
- Jaka jest obecna pozycja polityczna minister Jolanty Sobierańskiej-Grendy?
- Dlaczego premier postanowił, że Ministerstwo Zdrowia ma być „resortem fachowców”?
- Jakie wpływy na obecną sytuację w systemie ochrony zdrowia ma działanie Pałacu Prezydenckiego?
- Jakie wyzwania i kryzysy stoją przed nową minister zdrowia?
- Jak rząd planuje zmierzyć się z kwestiami dotyczącymi regulacji rynku tytoniowego i alkoholu?
Można się spierać o to, kto w każdym rządzie ma najgorszą i najbardziej niewdzięczną pracę. Lista jest zwykle długa – począwszy od ministra finansów, pilnującego budżetu, przez rzecznika rządu, który jest jak saper chodzący po polu minowym, po ministra zdrowia, sprawującą pieczę nad notorycznie deficytowym sektorem. Bez względu jednak na konfiguracje polityczne i sposób zarządzania przez premierów, minister zdrowia ma zawsze pod górkę.
A jaka jest polityczna pozycja minister Jolanta Sobierańskiej-Grendy, która w wyniku lipcowej rekonstrukcji niespodziewanie zastąpiła Izabelę Leszczynę?
Miodowa bez politycznego wsparcia koalicjantów, ale ze wsparciem przy Parkowej
Donald Tusk przy okazji rekonstrukcji nie tylko wymienił ministrę zdrowia, ale też zdecydował o niecodziennym jak na obecną koalicję, modelu działania resortu przy Miodowej – postanowił go odpolitycznić. Premier zapowiedział odwołanie wszystkich wiceministrów z partii koalicyjnych. Nowi wiceministrowie to ludzie bez politycznego backgroundu, ma to być resort fachowców.
Czytaj więcej
To, co ma za zadanie publiczny system ochrony zdrowia, to nie stracić młodych lekarzy, nie sprawi...