Z tego artykułu się dowiesz:
- Kim jest i jakie ma doświadczenie zawodowe Maciej Berek?
- Jaką rolę pełni Berek w rządzie Donalda Tuska?
- Dlaczego powołanie Berka jest istotne dla funkcjonowania rządu?
- Jakie priorytety zostały wyznaczone do realizacji do 2027 roku?
- W jaki sposób Maciej Berek ma wpływać na ograniczenie konfliktów wewnątrz rządu
Czy losy władzy mogą zależeć od kilku kartek papieru? Tak, jeśli zawarty jest na nich plan. W tym przypadku – plan rządzenia na kolejne dwa lata. Wydaje się, że w Warszawie są teraz dwie osoby, które taki plan mają lub mogą mieć w swojej szufladzie. Donald Tusk ma plan polityczny dotyczący tego, co rząd i KO mają osiągnąć, a minister Maciej Berek – plan i tabelkę, jak to zrobić. Swoje plany mają też oczywiście niektórzy – ci lepiej zorganizowani – ministrowie. Jeśli Tusk jest CEO tego rządu, to Berka można porównać do COO (Chief Operating Officer), sprawującego tę funkcję razem z szefem KPRM, Janem Grabcem.
Wiele osób, które śledzą politykę mniej uważnie może w tym momencie zapytać: kim w ogóle jest Maciej Berek? W skrócie jest to bardzo doświadczony prawnik i legislator, z doświadczeniem rządowym, naukowym i branżowym, który został w lipcowej rekonstrukcji ministrem ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu. Berek jest m.in. doktorem nauk prawnych, wieloletnim szefem RCL (2007–2015), ma doświadczenie pracy w NIK i jako pracownik Kancelarii Senatu.
Jego przydługi i niech technokratyczny tytuł dokładnie określa, czym się zajmuje. Berek ma nadzorować to, jak ministrowie i poszczególne resorty – nieraz zaciekle się zwalczające i rywalizujące o zasoby finansowe – wykonują swoje zaplanowane polityki. Od tego zależy w pewnej mierze los rządu. Złośliwi mogą powiedzieć, że Berek, nie mówiąc już o Tusku, nie wykonuje swojej pracy szczególnie dobrze w oczach Polaków, skoro rząd ma tylko 31 proc. poparcia w październikowym badaniu CBOS (to i tak wzrost o 2 pp w porównaniu z poprzednim takim badaniem). Ale powołanie Berka na ministerialne stanowisko jest i tak krokiem do przodu w porównaniu do poprzednich 24 miesięcy.
Dlaczego jednak Berek w ogóle został ministrem, skoro i tak wcześniej od niego zależała realizacja polityki rządu, wszak był szefem Stałego Komitetu Rady Ministrów? – Tusk jest skupiony w praktyce na sprawach międzynarodowych, geopolitycznych – sufluje nam jeden z rozmówców z kręgów rządowych. Premier będzie zajęty wkrótce czymś jeszcze bardziej fundamentalnym: układem sił w Koalicji Obywatelskiej podczas jej wewnętrznych wyborów, które rozpoczną się jeszcze w tym roku. Premiera ma też bardzo zajmować obecnie kwestia wykorzystania w polityce mediów społecznościowych i rola algorytmów, co zresztą widać w jego wystąpieniach. No i oczywiście jest jeszcze jeden temat, kluczowy w perspektywie wyborów w 2027 r.: rozliczanie PiS.