Sprawa jawna
Krakowska izba notarialna w 2014 r. odmówiła podania informacji o zarobkach jednego ze swoich wykładowców. Chodziło o sędziego sądu okręgowego i wynagrodzenia, jakie pobierał w latach 2011–2014 za prowadzenie zajęć dla aplikantów notarialnych. O wskazane dane – wraz z wymiarem godzinowym pracy sędziego-wykładowcy – wystąpił obywatel. W odpowiedzi otrzymał pismo prezesa rady izby, w którym wskazano, że „informacja dotycząca wynagrodzenia za prowadzenie zajęć dla aplikantów notarialnych nie stanowi informacji publicznej", dlatego nie podlega udostępnieniu.
Pytający nie dał jednak za wygraną i w 2017 r. zdecydował się złożyć skargę na bezczynność rejenckich władz do WSA.
– Obywatel ma prawo do informacji, jakie kwoty i z jakiego tytułu otrzymuje sędzia sądu powszechnego, bo to pozwala ocenić jego bezstronność i niezawisłość oraz zidentyfikować zagrożenia korupcyjne – podnosił mężczyzna w skardze do WSA.
Sąd I instancji, choć uznał, że wnioskowano o informację, która stanowi informację publiczną, to stwierdził, że wniosek nie powinien być uwzględniony z uwagi na ochronę prywatności sędziego. Nie stwierdził przy tym bezczynności rejenckiego organu.
Z takim rozstrzygnięciem nie zgodził się rzecznik praw obywatelskich, który złożył skargę kasacyjną (zaskarżając wyrok WSA w części oddalającej skargę na bezczynność). Podkreślił w niej m.in., że umowy zawierane przez samorząd notarialny, których przedmiotem jest odpłatne prowadzenie zajęć z aplikantami, mają na celu wykonanie zadania publicznego. Natomiast uczący sędzia jest osobą pełniącą funkcje publiczne, a informacje odnoszące się do działalności osób pełniących funkcje publiczne są informacjami publicznymi, które podlegają udostępnieniu.
„W wyroku z 29 maja 2019 r. Naczelny Sąd Administracyjny podzielił stanowisko rzecznika i uchylił wyrok WSA w Krakowie w zaskarżonej części, zwracając mu sprawę" – poinformowało biuro rzecznika.