Po ukonstytuowaniu się nowych okręgowych rad adwokackich (ORA) w palestrze pojawiły się wątpliwości co do sytuacji prawnej zastępców członków ORA. W niektórych izbach są zapraszani na posiedzenia, w innych nie.
Zastępcy członków to osoby, które otrzymały kolejną liczbę głosów – po tych, którzy zostali wybrani do ORA. Wchodzą na miejsce członka ORA, gdy ten np. zostanie wybrany do Naczelnej Rady Adwokackiej, skreślony z listy adwokatów albo umrze.
Zgodnie z ustawą – Prawo o adwokaturze „okręgowa rada adwokacka składa się z dziekana, pięciu do piętnastu członków i z dwóch do czterech zastępców członków". Właśnie ten przepis jest różnie interpretowany:
– Skoro ustawa mówi, że „rada składa się", to znaczy, że zastępcy członków powinni uczestniczyć w obradach – mówi Andrzej Malicki, były dziekan ORA we Wrocławiu. Dodaje, że kiedy pełnił funkcję dziekana, zapraszał ich na posiedzenia.
– Samorząd powinien działać transparentnie, ci, którzy dziś są zastępcami, mogą w przyszłości pełnić inne funkcje, jest to więc inwestycja w przyszłe kadry – podkreśla mec. Malicki.