Od miesięcy czeka pan na decyzję premiera w sprawie sprawozdania z działalności prokuratury za 2012 r. To długo. Zbyt długo?
Andrzej Seremet: Rzeczywiście, długo. Dlatego uważam, że ustawa powinna określać termin, w jakim prezes Rady Ministrów przyjmuje bądź odrzuca sprawozdanie prokuratora generalnego. Projekt nowej ustawy przewiduje wprawdzie sześciomiesięczny termin, ale moim zdaniem jest on zbyt długi, skoro prokurator generalny ma zaledwie trzy miesiące na przygotowanie obszernego sprawozdania.
Za miesiąc zacznie pan przygotowywać sprawozdanie z działalności za rok kolejny – 2013. To demobilizujące, kiedy nie zna się decyzji w sprawie poprzedniego.
No właśnie, ta sytuacja na pewno nie wpływa pozytywnie na funkcjonowanie tak ważnej dla państwa instytucji, jaką jest prokuratura. To przecież instytucja, w której pracuje ponad 6,3 tys. prokuratorów prowadzących rocznie ponad 1,2 mln postępowań. Nie można tego lekceważyć.
Prokuratorzy także nie akceptują sytuacji, w której premier tak długo zwleka z decyzją co do sprawozdania. To podcina skrzydła? Wpływa na pracę prokuratorów? Przecież dotyczy także ich pracy.