Ostatnia szansa na umorzenie zaległości

Osoby, które chcą skorzystać z abolicji podatkowej za lata 2003 – 2007, mają na to czas tylko do 6 lutego. Dotyczy to osób pracujących m.in. w Wielkiej Brytanii, Holandii i USA

Publikacja: 02.02.2009 07:09

Ostatnia szansa na umorzenie zaległości

Foto: ROL

Według danych Ministerstwa Finansów do końca 2008 r. podatnicy złożyli łącznie ponad 25,6 tys. wniosków, w tym 401 za 2002 r. Termin składania druków za 2002 r. upłynął wcześniej – 6 października ub.r. [b]Do 31 grudnia urzędy skarbowe wydały ponad 4 tys. decyzji dotyczących zwrotu podatku na kwotę prawie 15 mln zł.[/b] W tym czasie wydały też ponad 1 tys. decyzji dotyczących umorzenia zaległości podatkowych na kwotę prawie 8 mln zł, a kwota umorzonych odsetek wyniosła blisko 3 mln zł. Urzędy wydały też 174 decyzji negatywnych.

[srodtytul]Wniosków może być więcej[/srodtytul]

Liczba zainteresowanych ostatecznie będzie jednak większa, ponieważ wiele osób składa podania tuż przed upływem nieprzekraczalnego terminu. Jak poinformowała „Rz” Małgorzata Brzoza, rzeczniczka Izby Skarbowej w Szczecinie, w większości zachodniopomorskich urzędów nastąpił wyraźny wzrost liczby wniosków po 1 stycznia br. Dwa razy więcej osób stara się tam o zwrot podatku niż o umorzenie zaległości. Największa grupa zainteresowanych to pracujący w Wielkiej Brytanii. Również Monika Sala-Szczypińska, rzecznik Izby Skarbowej w Krakowie, potwierdza, że w nowym roku wnioski zaczęły napływać masowo, np. w US Kraków-Nowa Huta tylko w jednym dniu wpłynęło ich ponad 20, podczas gdy do końca grudnia było to jeden – dwa dziennie.

Przypomnijmy, że abolicja to specjalne rozwiązanie pozwalające osobom, które mimo takiego obowiązku nie rozliczyły się w Polsce, starać się o umorzenie zaległości. Ci natomiast, którzy płacili w kraju podatki od dochodów zagranicznych, mogą starać się o zwrot nadpłaty.

Abolicja jest skierowana do osób pracujących w krajach, z którymi Polska zawarła niekorzystny typ umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, oparty na metodzie zaliczenia podatkowego. Są to Holandia, Belgia, Dania, Finlandia i Islandia oraz m.in. USA, Kanada i Rosja. Do końca 2006 r. takie rozwiązania stosowane były także w umowie z Wielką Brytanią i Irlandią Północną. Polacy tam pracujący musieli dopłacać podatki w kraju, nawet jeśli nie osiągnęli tu żadnych dochodów, a mają tu miejsce zamieszkania (są rezydentami podatkowymi).

Reklama
Reklama

[srodtytul]Tylko udokumentowane zarobki[/srodtytul]

Podstawowym warunkiem jest złożenie wniosku na druku PIT-AZ z dołączonym do niego oświadczeniem o uzyskanych za granicą dochodach i zapłaconych podatkach na druku AZ-O. Więcej obowiązków mają osoby ubiegające się o umorzenie zaległości, ponieważ do druków PIT-AZ i AZ-O muszą dołączyć także zaległe zeznanie podatkowe za dany rok.

[b]Zainteresowani powinni zebrać wszystkie dokumenty potwierdzające uzyskane dochody.[/b] Chociaż nie muszą ich dołączać do wniosku, to właśnie na ich podstawie obliczą należny w Polsce podatek. W takiej sytuacji nietrudno o pomyłkę. Jeśli więc coś wzbudzi wątpliwości urzędu, na pewno wezwie podatnika, by złożył wyjaśnienia.

[b]Abolicja przyniesie korzyści tylko tym, którzy pracowali legalnie. Co [/b]prawda do wniosku nie trzeba dołączać żadnych dokumentów potwierdzających zagraniczne zarobki, jednakże zainteresowani muszą je przechowywać do chwili przedawnienia. Jeśli ktoś ubiega się np. o umorzenie za 2004 r., to na wypadek ewentualnej kontroli musi zachować odpowiednie dokumenty do końca 2010 r.

[srodtytul]Uwaga na błędy[/srodtytul]

Z danych izb skarbowych wynika, że najczęstsze błędy podatników to m.in. nieprawidłowe zaliczanie do kosztów uzyskania przychodów diet za czas podróży służbowej; brak kopii korekty deklaracji, którą podatnik powinien dołączyć do wniosku o umorzenie zaległości podatkowej; ubieganie się o abolicję przez nierezydentów; wpisywanie średniego kursu walut za czas, w jakim podatnik przebywał za granicą, zamiast kursu z dnia otrzymania wynagrodzenia, a także brak podpisu.

Reklama
Reklama

[ramka] [b]Opinia: Aleksandra Kosonowska, starszy konsultant w Accreo Taxand[/b]

Zainteresowanie abolicją nie jest zbyt duże, biorąc pod uwagę wcześniejsze wyliczenia Ministerstwa Finansów, według których miała ona kosztować budżet państwa ok. 300 mln zł. Pojawiały się też szacunki, z których wynikało, że jedynie wśród Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii z ustawy skorzystać może ok. 500 tys. osób. Z dotychczasowych danych wynika, że cztery razy więcej decyzji urzędów dotyczyło osób ubiegających się o zwrot podatku. Wyjaśnienie jest proste – ci, którzy starali się o umorzenie zaległości, musieli sięgnąć kilka lat wstecz, zebrać wszystkie dokumenty potwierdzające uzyskane dochody i na ich podstawie obliczyć należny w Polsce podatek. Jest to kłopotliwe, zwłaszcza jeśli ktoś zmieniał często pracę lub zgubił część dokumentów.[/ramka]

[ramka] [b]Opinia: Adam Bartosiewicz, dr nauk prawnych[/b]

Ostateczne podsumowanie zainteresowania akcją abolicyjną będzie możliwe najwcześniej w marcu. Można się spodziewać, że część osób złoży wnioski w ostatniej chwili. Dotychczasowe dane nie przedstawiają zbyt dużej liczby wniosków, jeśli weźmiemy pod uwagę, że za granicę wyjechało ok. 1,5 mln osób. Wiele z nich przestało jednak być polskimi rezydentami podatkowymi, nie muszą się więc rozliczać się w kraju. Wiadomo też, że do abolicji zniechęcały głównie opory natury psychologicznej. Część podatników nie chciała ujawniać przed urzędem skarbowym swoich finansów, obawiając się, że skutkiem tego mogłyby być późniejsze kontrole.[i]Adam Bartosiewicz jest współautorem komentarza do ustawy abolicyjnej[/i][/ramka]

Według danych Ministerstwa Finansów do końca 2008 r. podatnicy złożyli łącznie ponad 25,6 tys. wniosków, w tym 401 za 2002 r. Termin składania druków za 2002 r. upłynął wcześniej – 6 października ub.r. [b]Do 31 grudnia urzędy skarbowe wydały ponad 4 tys. decyzji dotyczących zwrotu podatku na kwotę prawie 15 mln zł.[/b] W tym czasie wydały też ponad 1 tys. decyzji dotyczących umorzenia zaległości podatkowych na kwotę prawie 8 mln zł, a kwota umorzonych odsetek wyniosła blisko 3 mln zł. Urzędy wydały też 174 decyzji negatywnych.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama