Oryginalna amerykańska wersja „The Office” to klasyk mockumentu, czyli filmu udającego dokument połączony z parodią lub satyrą. Doczekała się m.in. wersji BBC, a swoich fanów ma również polska, oparta właśnie na brytyjskiej, choć oczywiście między widzami trwają spory, co im się bardziej podoba i co jest finalnie lepsze.
„The Office PL 5”: i co teraz?
Dla porządku: amerykański oryginał liczy 9 sezonów i powstawał w latach 2005–2013. Opowiada o perypetiach pracowników biura firmy papierniczej Dunder Mifflin, którą kieruje ekscentryczny, popadający w samouwielbienie Michael Scott. Polską wersję emituje od 2021 r. Canal+. Bohaterami są pracownicy siedleckiej spółki produkującej wodę mineralną „Kropliczanka”, którą kieruje Michał Holc, grany przez Piotra Polaka z Nowego Teatru w Warszawie, a największą gwiazdą w roli Adama Wasiaka – przaśnego, konserwatywnego Polaka z tak zwanej prowincji – jest Adam Woronowicz.
Trzeba podkreślić, że cała obsada wypada znakomicie, a to bardzo zróżnicowana stawka aktorów, reprezentujących skrajnie różne typy ludzkie. A konkretnie? Widzowie zobaczą Vanessę Aleksander, Kornelię Strzelecką, Rafała Kowalskiego, Adama Bobika, Monikę Kulczyk, Mateusza Króla, Monikę Obarę, Marcina Pempusia, Jana Sobolewskiego i Milenę Lisiecką.
Zaś oglądając „The Office PL”, gdzie śmiech budzi m.in. komentowanie akcji jak w reality show z ciągłym mruganiem okiem do kamery i graniem do niej – nikt nie może mieć cienia wątpliwości, że bez tego serialu nie powstałoby „1670”. Potwierdza to również fakt unii personalnej, bo przecież w serialu reżyserowanym przez Macieja Bochniaka w gronie scenarzystów pod kierunkiem Łukasza Sychowicza, oprócz Mateusza Zimnowodzkiego i Mateusza Płochy, jest Jakub Rużyłło – scenarzysta serialu o Adamczysze i najsłynniejszym Janie Pawle w polskiej historii Polski. Teraz przyłożył rękę do piątego sezonu. Zaczyna się on m.in. od powrotu Wasiaka z wakacji w Turcji, które oglądaliśmy też w wykonaniu Adamczewskich w pierwszym odcinku drugiego sezonu „1670”. Przypadek?