Do Sejmu trafił właśnie senacki projekt zmian w procedurze karnej. Tym razem autorzy poprawiają [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2AF757ED957F75BD41C6C15B409DB864?id=75001]kodeks postępowania karnego[/link] po [b]orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, które zapadło 9 listopada 2009 r. (sygn. akt S 7/09)[/b].

Rzecz dotyczy możliwości składania zażaleń na postanowienia sądu odwoławczego niekorzystne dla oskarżonego. Trybunał zalecił ustawodawcy, żeby ten wypracował gwarancje dla osoby pozbawianej wolności – tymczasowo aresztowanej przez sąd odwoławczy. Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że każde orzeczenie sądu o tymczasowym aresztowaniu rodzi prawo oskarżonego do odwołania się do sądu wyższej instancji albo co najmniej do innego składu tego samego sądu. Chodzi o sytuację, w której sąd rejonowy nie stosuje tymczasowego aresztu, ale po zażaleniu prokuratora sprawa trafia do sądu odwoławczego i ten postanawia o zastosowaniu tego najsurowszego środka zapobiegawczego.

Senatorowie postanowili więc zapisać w kodeksie postępowania karnego, że od postanowienia o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wydanego na skutek zażalenia, a także od wydanego w toku postępowania odwoławczego postanowienia o przeprowadzeniu obserwacji czy o areszcie lub nałożeniu kary porządkowej przysługuje zażalenie do innego równorzędnego składu sądu odwoławczego.

– [b]Aresztowany przez sąd II instancji powinien mieć – wobec konstytucyjnej wartości wolności osobistej, a także procesowej gwarancji równości broni obu stron – prawo do skontrolowania niekorzystnego dla siebie postanowienia – uznali autorzy.[/b]

Projekt ma trafić do pierwszego czytania jeszcze przed wakacjami.