W razie awizowania przesyłki z sądu nie będzie można jej już odebrać na Poczcie Polskiej. Poczeka, ale we wskazanej placówce nowego operatora bądź w kiosku Ruchu.
Złamany monopol
Te radykalne dla Kowalskiego zmiany – w końcu złamano wieloletni monopol Polskiej Poczty na doręczanie przesyłek sądowych – to efekt dwóch wydarzeń. Po pierwsze, Poczta Polska straciła prawny monopol, a po drugie, niepubliczny operator wygrał jesienią przetarg na dwuletni kontrakt, w latach 2014–2015, na doręczanie przesyłek sadowych i prokuratorskich. Jego oferta była o ponad 80 mln zł tańsza od PP. Wyniosła prawie 500 mln zł.
Nowy system doręczeń obejmie wszystkie przesyłki wysyłane z sądów powszechnych (cywilnych i karnych) oraz prokuratur.
Choć zmienia się doręczyciel i placówki, w których będziemy odbierać przesyłki w razie tzw. awizowania, to sama procedura doręczania w zasadzie się nie zmienia.
Awizowanie polega na tym, że jeżeli doręczyciel nie zastanie w domu adresata bądź jego domownika, zostawia w skrzynce awizo, a pismo czeka teraz w placówce operatora siedem dni. Jeśli nie zostanie odebrane przez adresata bądź jego pełnomocnika, operacja jest powtarzana. A w razie ponownego nieodebrania uznaje się, że doszło do tzw. zastępczego doręczenia pisma, równie ważnego jak do rąk własnych.