Numery działek pod drogę „od ręki”

Wydanie numerów ksiąg wieczystych i działek, wyznaczonych pod drogi publiczne nie jest zależne od wykazania interesu publicznego.

Aktualizacja: 11.03.2014 10:42 Publikacja: 11.03.2014 10:30

Utrata własności gruntu wydzielonego pod drogi publiczne jest rodzajem wywłaszczenia.

Utrata własności gruntu wydzielonego pod drogi publiczne jest rodzajem wywłaszczenia.

Foto: www.sxc.hu

Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który przyjrzał się odmowie udostępnienia informacji publicznej, dotyczącej inwestycji w jednej z gmin.

Latem ubiegłego roku kobieta wystąpiła do wójta, by ten wskazał jej numery działek oraz numerów ksiąg wieczystych nieruchomości, które zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, zostały wydzielone pod drogi publiczne i w okresie ostatnich trzech lat przeszły na własność gminy.

Wójt odmówił mieszkance udostępnienia tych danych. Tłumaczył, że jej żądanie dotyczy informacji przetworzonej, a dla jej przygotowania konieczna jest analiza zasobu całej posiadanej w urzędzie dokumentacji. Wskazał dalej, iż chociaż gmina posiada informacje objęte wnioskiem, to jednak nie prowadzi wykazu, który zawierałby działki, ich numerację i oznaczenia ksiąg wieczystych, w których są opisane. Zdaniem urzędnika informacje te nie zostały ujęte w wyodrębniony zbiór.

Dla wójta istotny był również nakład pracy. Stwierdził, że przygotowanie informacji z okresu trzech lat wiązać się będzie z dużym wysiłkiem i zaangażowaniem kadrowym, który będzie oderwany od realizacji bieżących działań urzędu gminy. Wójt zwrócił również uwagę, że kobieta nie odpowiedziała na wezwanie z gminy aby udowodnić, że udostępnienie informacji jest szczególnie istotne dla interesu publicznego.

W złożonym do Samorządowego Kolegium Odwoławczego odwołaniu mieszkanka zaznaczyła, że żądanie nie dotyczy uzyskania informacji przetworzonej, a więc nie wymaga wskazania po stronie wnioskodawcy przesłanki interesu publicznego.

Jej zdaniem w judykaturze przeważa pogląd, zgodnie z którym proste przeniesienie informacji na inny nośnik, czy proste zsumowanie danych są zabiegami, które nie pozwalają mówić o przetworzeniu, ale co najwyżej o przekształceniu informacji. Dodała, że takie czynności jak selekcja dokumentów i protokołów, ich analiza pod względem treści są zwykłymi czynnościami, które nie mają wpływu i nie dają podstaw do zakwalifikowania ich jako informacji przetworzonej.

Kobieta zwróciła również uwagę, iż zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, na gminie ciąży obowiązek gospodarowania pozostającym w jej dyspozycji zasobem nieruchomości, który obejmuje również ewidencjonowanie nieruchomości zgodnie z katastrem nieruchomości. To z kolei, jej zdaniem rodzi ustawowy obowiązek prowadzenia przez gminę odrębnej ewidencji, w której zamieszczane są te oraz inne informacje dotyczące nieruchomości pozostających w zasobie gminy.

SKO utrzymało w mocy decyzję wójta. Ponownie zwróciło uwagę, że sprostanie żądaniu mieszkanki będzie wymagało sporządzenia odrębnego zestawienia po przeanalizowaniu całego zasobu dokumentów należących do gminy. Kolegium dodało, że żądana informacja ma charakter informacji przetworzonej, gdyż wójt tak naprawdę nie dysponuje jeszcze dokumentem zawierającym zestawienie numerów działek oraz numerów ksiąg wieczystych objętych wnioskiem.

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który 3 marca 2014 roku uchylił obie decyzje samorządu.

WSA orzekł, iż dane dotyczące numerów ksiąg wieczystych nieruchomości, które zostały wydzielone pod drogi publiczne nie należą do informacji przetworzonych, a ich udostępnienie nie wymaga wykazania dodatkowo interesu publicznego.

Zdaniem sądu samo sięgnięcie do zbiorów dokumentów zawierających informacje proste i przedstawienie tych informacji w odrębnym zestawieniu, nie stanowi jeszcze, że są to absorbujące czynności analityczne, organizacyjne a przede wszystkim intelektualne, prowadzące w rezultacie do powstania całkowicie nowej informacji (sygn. IV SA/Gl 111/14).

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który przyjrzał się odmowie udostępnienia informacji publicznej, dotyczącej inwestycji w jednej z gmin.

Latem ubiegłego roku kobieta wystąpiła do wójta, by ten wskazał jej numery działek oraz numerów ksiąg wieczystych nieruchomości, które zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, zostały wydzielone pod drogi publiczne i w okresie ostatnich trzech lat przeszły na własność gminy.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara