20 tys. zł odszkodowania dla lekarza uniewinnionego od zarzutu łapówki, 11 tys. zł dla niesłusznie aresztowanego pod zarzutem wymuszenia rozbójniczego i 100 tys. zł dla kobiety, która przez 20 miesięcy siedziała w areszcie oskarżona o kierowanie zabójstwem swojego czteroletniego syna Michałka utopionego w Wiśle.
To tylko kilka z najgłośniejszych w ostatnim czasie spraw o odszkodowania, które się toczyły przed polskimi sądami. Państwo od lat płaci spore pieniądze za pomyłki wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. W 2009 r. odszkodowania wypłacono 173 osobom na łączną kwotę ponad 2,4 mln zł. Rok później takich osób było mniej, bo 161, ale kwota nieco wyższa 2 mln 466 tys. zł. W pierwszej połowie 2011 r. - 73 odszkodowania na kwotę 1,5 mln zł.
Średnia wysokość zadośćuczynienia wypłacanego przez strasburski Trybunał w jednej sprawie wynosi ok. 3 tys. euro
Nie ma jednego stałego przelicznika, że np. jeden miesiąc niesłusznego aresztu czy zatrzymania to 15 tys. zł wyjaśnia Rz" sędzia Karol Szklarski. W każdej indywidualnej sprawie sędzia musi ocenić, na ile pomyłka organów ścigania czy sądu wpłynęła na życie zatrzymanego.
Odszkodowanie z tytułu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania należy się za szkodę i krzywdę, która jest bezpośrednim następstwem zastosowania środka przymusu.