Sędziowie proponują proste opłaty sądowe

Jedna, łatwa do ustalenia opłata ma wystarczyć na cały proces. Kserokopie, wydruki i uzasadnienia mają być za darmo

Publikacja: 06.12.2012 07:36

Sądy mogą wydawać różne wyroki w takich samych sprawach. Nie uzasadnia to żądania odszkodowań

Sądy mogą wydawać różne wyroki w takich samych sprawach. Nie uzasadnia to żądania odszkodowań

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

To konkurencyjny projekt sędziów cywilnych w stosunku do kolejnej noweli autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości, które po raz kolejny chce poprawiać ustawę o opłatach sądowych w sprawach cywilnych stosowaną także w sprawach gospodarczych, pracowniczych i rodzinnych.

Kiedy sześć lat temu uchwalano obecną ustawę, zapowiadano, że uprości opłaty, a jest ona jedną z najtrudniejszych w stosowaniu. Tymczasem jej rygoryzm i praktyka sędziów sprawiają, że nieuiszczenie choćby złotówki, a nawet nadpłata, powodowały zwrot pisma procesowego.

Jedna opłata

Zespół prawa cywilnego Stowarzyszenia Sędziów Iustitia nie zrywa z tą zasadą, ale chce radykalnie uprościć system opłat. Proponuje wprowadzenie jednej opłaty przy wniesieniu pozwu, która ma wystarczyć na cały proces w danej instancji, zatem nie będzie już potrzebna dodatkowa, np. od wniosku o tymczasowe zabezpieczenie czy nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi.

Samo ustalenie opłaty byłoby też uproszczone: najczęściej stosowana, tzw. stosunkowa, czyli 5 proc. od wartości sporu (żądania), byłaby określona kwotowo, np. w sprawie o zapłatę odszkodowania od 10 tys. zł do 25 tys. zł, wpis ustalony byłby na 1 tys. zł (taki system jest w Niemczech).

W wielu sprawach już teraz obwiązują takie „stałe" opłaty, np. od rozwodu 600 zł, a od zasiedzenia 2 tys. zł, ale takich stawek jest ok. 30, sędziowie proponują zastąpienie ich trzema: 500, 1 tys. i 2 tys. zł.

Uproszczenie i konkurencja

Kwoty nie są w tym projekcie najważniejsze, wskazują sędziowie, chodzi głównie o zmianę modelu wnoszenia opłat, jego uproszczenie. – Dzięki jednej opłacie uiszczonej na początku procesu unikniemy wielu czynności w jego trakcie, odciążymy sędziów i przyśpieszymy postępowanie – powiedziała „Rz" Aneta Łazarska, sędzia SR dla m.st. Warszawy, współautorka projektu. – Uproszczenie stawek pozwoliłoby też na przekazanie tych spraw urzędnikom sądowym.

Nie do zaakceptowania jest taka np. sytuacja, wskazują autorzy projektu, że sędzia wyraża zgodę na skserowanie jednej strony akt i ustala od tego opłatę w wysokości 1 zł, a wysłanie i doręczenie tej kserokopii pociąga za sobą dla sądu wydatki wynoszące 7 zł.

To nie koniec pomysłów. Sędziowie proponują zbliżenie stawek sądowych z notarialnymi, aby zachęcać do rozstrzygania spraw przez notariuszy. Istotą sądów jest rozpoznawanie spraw, a nie zastępowanie notariuszy.

– Sądzimy, że kompetencje notariuszy można rozszerzyć na wszystkie niesporne sprawy spadkowe (to MS proponuje), ale także zniesienie współwłasności, podział majątku po rozwodzie, a także zasiedzenie czy wydawanie nakazów zapłaty – wskazuje Arkadiusz Semeniuk, sędzia Sądu Okręgowego w Płocku, współautor projektu.

Dobre oceny mecenasów

– Podoba mi się propozycja zryczałtowania opłat, gdyż w sprawach o większe kwoty są one zbyt wysokie, mimo że nakład pracy sądu nie jest istotnie większy niż w drobnych – uważa Andrzej Tomaszek, wicedziekan warszawskich adwokatów. – Ideałem byłoby, gdyby opłaty odpowiadały kosztom procesu, które powinny być liczone.

Sędziowie Iustitii mają w tej ostatniej kwestii inne zdanie, wskazują, że wymiar sprawiedliwości nie powinien działać jak przedsiębiorstwo. Dodajmy, że są kraje (Hiszpania), w których koszty sądownictwa pokrywa państwo, w innych zaś brak opłaty nie tamuje procesu. Nie ma też wątpliwości, że opłaty ograniczają dostęp do sądu, ale także pozwalają ograniczyć pieniactwo.

Zdaniem Jacka Sińskiego, radcy prawnego z kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak, opłata wynosząca 5 proc. roszczenia jest dla wielu osób zbyt dużym ciężarem. Wskazuje on też, że instytucje zwolnienia z kosztów sądowych i ustanowienia adwokata z urzędu także wymagają reformy.

To konkurencyjny projekt sędziów cywilnych w stosunku do kolejnej noweli autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości, które po raz kolejny chce poprawiać ustawę o opłatach sądowych w sprawach cywilnych stosowaną także w sprawach gospodarczych, pracowniczych i rodzinnych.

Kiedy sześć lat temu uchwalano obecną ustawę, zapowiadano, że uprości opłaty, a jest ona jedną z najtrudniejszych w stosowaniu. Tymczasem jej rygoryzm i praktyka sędziów sprawiają, że nieuiszczenie choćby złotówki, a nawet nadpłata, powodowały zwrot pisma procesowego.

Pozostało 86% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"