Zmienia się sytuacja prawników obsługujących duże przedsiębiorstwa. Coraz więcej pracy jest dla nich w samych firmach, nieco mniej w zewnętrznych kancelariach. Na rynku wzmacniają się bowiem działy prawne.
Silni in-housi
– Duże firmy inwestują w rozwój departamentów prawnych, które realnie stają się konkurencją dla kancelarii – zwraca uwagę Beata Niemczuk, partner w firmie doradczej TheStorm. – Te departamenty są profesjonalnie zarządzane, prawnicy mają programy rozwojowe, dogłębnie poznają sektor, w którym działa ich firma. Szefowie dużych działów prawnych rozdają karty i dyktują kancelariom warunki współpracy – dodaje.
Coraz więcej zadań przedsiębiorcy nie delegują na zewnątrz, tylko zlecają swoim biurom prawnym. Joanna Sztandur, która doradza kancelariom i departamentom prawnym m.in. w dziedzinie HR, zauważa, że wcześniej prawnicy zewnętrzni prowadzili bieżące sprawy dużych firm, a dziś tak się dzieje coraz rzadziej.
Kancelarie są potrzebne, gdy praca wymaga dużego zespołu lub specjalnej wiedzy
– Kancelarie otrzymują zlecenia w sprawach dodatkowych, ważnych inwestycji, przy których przez jakiś czas musi pracować więcej prawników niż jest zatrudnionych w departamencie prawnym, lub przy sprawach wymagających specjalistycznej wiedzy, której prawnicy wewnętrzni nie posiadają – mówi Sztandur. Jej zdaniem zmiana wynika m.in. z oszczędności wymuszonych kryzysem. Także Waldemar Koper, prezes Polskiego Stowarzyszenia Prawników Przedsiębiorstw, źródeł zmian dopatruje się w kryzysie.