Miliony na nagrody dla urzędników. Pewności, że zostaną nie ma

Ministerstwo Finansów zdążyło już w tym roku dać urzędnikom 25,5 mln zł tytułem nagród za szczególne osiągnięcia.

Publikacja: 13.10.2022 20:13

Premier Mateusz Morawiecki i minister finansów Magdalena Rzeczkowska

Premier Mateusz Morawiecki i minister finansów Magdalena Rzeczkowska

Foto: PAP/Marcin Obara

Ministerstwa na nagrody dla najlepszych urzędników przeznaczają co roku miliony. Zgodnie z prawem nie powinny one być wypłacane automatycznie i niemal każdemu.

– Jednak dystrybucja nagród często niewiele ma wspólnego z efektywnością pracy czy zasługami – komentuje dr hab. Grzegorz Makowski z Fundacji Batorego.

Rekordzistą jest Ministerstwo Finansów. W sumie od 2018 r. do połowy sierpnia tego roku swoim pracownikom i funkcjonariuszom przyznało 191,7 mln zł. Najhojniej nagradzało w 2019 r. – wówczas na ten cel w ministerstwie wydano 60,4 mln zł.

Czytaj więcej

Wojciech Tumidalski: Wybitny jak rządowy urzędnik

Tytani pracy

Także Ministerstwo Spraw Zagranicznych nagrody przyznaje lekką ręką. Od 2018 r. wypłaciło 52,9 mln zł. Najwięcej MSZ na nagrody wydał w 2018 r. – 23 mln zł. W tym roku takie gratyfikacje zdążyło już dostać 1165 osób, czyli 41 proc. zatrudnionych. A rok się jeszcze nie skończył.

– Zostały przyznane pracownikom za szczególne osiągnięcia, wybitne rezultaty uzyskane w ramach realizacji zadań, ukończenie trudnych, nienormatywnych projektów, rzetelne i terminowe wykonywanie zadań w trudnych warunkach lub pod presją czasu – wyjaśnia wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk w odpowiedzi na interpelację poselską. I dodaje, że nagradzani wyróżniali się zaangażowaniem, jakością pracy, kreatywnością oraz determinacją. Średnio nagroda w MSZ wyniosła 3673 zł brutto.

Ale są resorty, w których taka gratyfikacja to rzadkość. Np. w ministerstwie Przemysława Czarnka w tym roku przyznano w formie nagród na razie 1,5 tys. zł.

Czytaj więcej

Ile ministerstwa wydają na nagrody dla urzędników. Zaciskania pasa nie ma

Bez zaciskania pasa

Przepisy przewidują obligatoryjne utworzenie dla członków korpusu służby cywilnej i dla pracowników niebędących członkami korpusu funduszu nagród w wysokości 3 proc. planowanych wynagrodzeń osobowych. Wyjątkiem był 2021 r.

Wtedy miano oszczędzać w związku z pandemią. Tak przynajmniej przewidziano w ustawie o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2021. Jednak wiele ministerstw i tak wypłacało nagrody. I to wcale niemałe: w Ministerstwie Finansów wypłacono wówczas niemal 47 mln zł. Ustawa pozostawiła bowiem możliwość przyznania pracownikom nagrody w ramach posiadanych środków na wynagrodzenia.

Zdaniem ekspertów nagrody stały się surogatem podwyżek. – Bardziej zasadne i mniej kontrowersyjne dla opinii publicznej byłoby waloryzowanie wynagrodzeń w służbie cywilnej. Obecne płace w urzędach administracji rządowej są relatywnie niskie i niekonkurencyjne względem sektora przedsiębiorstw – komentuje Jerzy Siekiera, prezes Stowarzyszenia Absolwentów KSAP.

Ministerstwa na nagrody dla najlepszych urzędników przeznaczają co roku miliony. Zgodnie z prawem nie powinny one być wypłacane automatycznie i niemal każdemu.

– Jednak dystrybucja nagród często niewiele ma wspólnego z efektywnością pracy czy zasługami – komentuje dr hab. Grzegorz Makowski z Fundacji Batorego.

Pozostało 89% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego