Zabrakło informacji o ryzyku. Trybunał o polisolokatach

Za nieuczciwą sprzedaż polisolokaty może odpowiadać zarówno zakład ubezpieczeń, jak też bank pośredniczący w sprzedaży tego produktu – orzekł w czwartek TSUE.

Publikacja: 02.02.2023 08:01

Zabrakło informacji o ryzyku. Trybunał o polisolokatach

Foto: Adobe Stock

TSUE odpowiadał na pytanie prejudycjalne Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w osobie sędzi Ewy Breś.

Sąd ten rozpatrywał pozew konsumentki, która przystąpiła do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie, zawartej między zakładem ubezpieczeń i bankiem, którego celem było inwestowanie pieniędzy ubezpieczonej przy wykorzystaniu ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, którego środki były lokowane w obligacje zagranicznego banku. Gdy po pięciu latach stan jej rachunku okazał się niższy od wpłaconych przez nią składek, przerwała kontynuowanie ubezpieczenia i zażądała zwrotu całości wpłaconych pieniędzy. W okresie trwania umowy wpłaciła 58,8 tys. zł, a na dzień zakończenia umowy miała na rachunku 37,1 tys. zł.

Czytaj więcej

Czy można odzyskać opłaty pobrane za polisolokatę?

Rozpatrując tę sprawę, sąd rejonowy powziął wątpliwość czy sporządzenie przez zakład ubezpieczeń niejasnego, wprowadzającego w błąd wzorca umownego może stanowić nieuczciwą praktykę handlową w rozumieniu dyrektywy 2005/29/WE. Ale także które z przedsiębiorstw: zakład ubezpieczeń, który przygotował umowę i pobierał składki, czy też bank, który sprzedał ten produkt finansowy powódce, jest odpowiedzialne za nieuczciwą praktykę handlową.

TSUE potwierdził, że przekazanie informacji dotyczących takiej umowy przed przystąpieniem konsumenta do grupowego ubezpieczenia jest praktyką handlową w rozumieniu dyrektywy, także gdy ma formę wzorca umownego, nawet jak sporządzi go zakład ubezpieczeń. A ponieważ taki produkt ubezpieczeniowy zawiera element inwestycyjny nierozerwalnie z nim związany, to konsument winien być jasno poinformowany o zasadniczych cechach tego ubezpieczenia, opis gospodarczego i prawnego charakteru stojących za nim aktywów, włącznie z zasadami dotyczącymi jego rentowności. Zakład ubezpieczeń winien przekazać te informacje bankowi działającemu jako pośrednik ubezpieczeniowy, a ten powinien przekazać te informacje każdemu konsumentowi przed jego przystąpieniem do umowy, wraz z wszelkimi innymi uściśleniami, które okazałyby się konieczne z punktu widzenia potrzeb konsumenta.

Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń za sporządzenie wprowadzającego w błąd wzorca nie ma zaś wpływu na odpowiedzialność banku z tytułu innych nieuczciwych praktyk handlowych (np. za niedostarczenie konsumentowi dodatkowych informacji, mających bezpośredni związek z przystąpieniem konsumenta do umowy). Trybunał orzekł także, że prawo krajowe może przyznać konsumentowi prawo do żądania stwierdzenia nieważności umowy ze względu na nieuczciwą praktykę handlową przedsiębiorcy.

Sygnatura akt: C-208/21

TSUE odpowiadał na pytanie prejudycjalne Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w osobie sędzi Ewy Breś.

Sąd ten rozpatrywał pozew konsumentki, która przystąpiła do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie, zawartej między zakładem ubezpieczeń i bankiem, którego celem było inwestowanie pieniędzy ubezpieczonej przy wykorzystaniu ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, którego środki były lokowane w obligacje zagranicznego banku. Gdy po pięciu latach stan jej rachunku okazał się niższy od wpłaconych przez nią składek, przerwała kontynuowanie ubezpieczenia i zażądała zwrotu całości wpłaconych pieniędzy. W okresie trwania umowy wpłaciła 58,8 tys. zł, a na dzień zakończenia umowy miała na rachunku 37,1 tys. zł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona