Zgodnie z nową ofertą producenta samochodów z Dearborn w stanie Michigan (USA), zwiększona ma zostać płaca dla pracowników tymczasowych jak i zwiększone składki pracownicze oraz skrócony czas potrzebny na osiągnięcie najwyższej stawki wynagrodzenia. Nowa propozycja to efekt rozszerzonego w zeszłym tygodniu, pierwszego w historii jednoczesnego strajku przeciwko "Detroit Three" o fabrykę GM Lansing w stanie Michigan i zakład montażowy Forda w Chicago.

Czytaj więcej

Spotkanie Muska z Erdoganem. Czy Turcja otrzyma kolejną Gigafactory Tesli?

UAW jak na razie nie skomentował oferty Forda. Zaznaczył natomiast, że przedstawił nową propozycję kontraktu z General Motors. GM odnosząc się do propozycji wskazało, że pozostają w niej „znaczące luki”. United Auto Workers w ramach negocjacji przeprowadził również nową rundę negocjacji z firmą macierzystą Chryslera, Stellantis. Fala protestów jest pokłosiem ostatnich zwolnień w amerykańskich fabrykach. GM dokonał redukcji 2100 pracowników w pięciu zakładach w czterech stanach. Dodatkowo wstrzymał produkcję w fabryce samochodów w Kansas z powodu skutków strajku.

Anderson Economic Group oszacowała łączne straty po pierwszych dwóch tygodniach strajku na 3,9 miliarda dolarów, w tym 325 milionów dolarów w wynagrodzeniach, 1,12 miliarda dolarów strat dla Detroit Three, 1,29 miliarda dolarów dla dostawców i 1,2 miliarda dolarów strat dla dealerów i klientów.

Czytaj więcej

Ford Ranger Raptor: Potrafi więcej niż sobie możesz wyobrazić