[b]RZ: Widzę, że płaszcz Konrada zamienił pan ostatnio na sutannę…[/b]
Rzeczywiście, niemal w jednym czasie aż dwóch reżyserów zaproponowało mi zagranie duchownych i obie propozycje wydały mi się interesujące.
„Złodziej w sutannie” pokazywany w poniedziałek w TVP 1 to opowieść zupełnie niebywała. Ksiądz infułat dr Józef Wójcik, który wykradł „zaaresztowaną” przez bezpiekę kopię obrazu jasnogórskiego, to chodząca legenda. Jeden z nieznanych bohaterów powojennej historii Polski, o których dowiadujemy się dopiero po latach. W tym roku obchodzi 50-lecie kapłaństwa. Był 18 razy karany przez władze PRL, w tym dziewięciokrotnie za obronę krzyża, odprawianie mszy św. oraz nauczanie religii.
[b]Drugim, krańcowo innym duchownym jest tytułowa postać z „Ojca Mateusza”.[/b]
To ksiądz, który wyraźnie ma smykałkę detektywistyczną. Analityczny umysł pozwala mu wyjaśnić najbardziej zagadkowe wydarzenia. Często nawet policjantów naprowadza na właściwy trop. Jest to postać bardzo pogodna, jasna, pozytywna, którą mam nadzieję telewidzowie polubią. A dla mnie to również nowe wyzwanie.