Amant z antypodów

Australijczycy już mają w Hollywood silną reprezentację, a niedawno wzmocnił ją Simon Baker, znany lepiej jako „mentalista”. Gdy dwa lata temu na małe ekrany trafił serial o błyskotliwym detektywie, który potrafi czytać w ludzkich myślach, świat oszalał na punkcie przystojnego blondyna z Tasmanii

Publikacja: 24.06.2010 18:19

Amant z antypodów

Foto: AFP

Na festiwalu w Monte Carlo sympatycznego Australijczyka witały histeryczne krzyki fanek. Tak jest wszędzie – i wcale się nie dziwię, bo Simon Baker naprawdę fascynuje kobiety. Nie wiem tylko, co działa mocniej: niekwestionowany urok i charyzma aktora z Antypodów czy może nasz podświadomy lęk, że posiadł on niezwykłe umiejętności swojego serialowego bohatera.

W Monte Carlo gwiazdor zaprezentował odmieniony image: dłuższe włosy i okulary w modnych oprawkach. Na konferencji prasowej wystąpił w doskonale skrojonym jasnym garniturze, podobnym do tych, jakie nosi czarujący „mentalista” – Patrick Jane.

Jak się okazuje, obu panów łączy też słabość do europejskich samochodów: – To był mój pomysł – opowiada Baker. – Nie wyobrażałem sobie, żeby mój bohater jeździł np. chevroletem. Jedną z moich ulubionych marek jest Citroen DC. Oczywiście, w ekipie nikt o takim aucie nie słyszał, więc wytłumaczyłem im, że to kultowy wóz, wyprzedzający swoje czasy, rodzaj motoryzacyjnego dinozaura, który zawsze jest modny.

O innych podobieństwach do Patricka Jane, którego przenikliwy umysł, zdolność dedukcji i niekonwencjonalne metody śledztwa pozwalają rozwikłać najtrudniejsze zagadki kryminalne, aktor mówi skromnie: – Grać „mentalistę” to nie to samo, co nim być. Ale cieszę się, że mogę chociaż poudawać kogoś takiego w telewizji.

Baker ma do swej popularności zdrowy dystans. – Moje życie na pewno się zmieniło, stałem się rozpoznawalny, ale nie przesadzajmy: gdy idę ulicą w Los Angeles, mieście gwiazd, nie oblegają mnie hordy fanów. Ludzie szanują moją prywatność. A relatywizować sukces najlepiej mnie uczą moje własne dzieci.

Nie pojawił się w show-biznesie wczoraj, ale – rzeczywiście – dopiero rola w „Mentaliście” przyniosła mu status międzynarodowej gwiazdy. Sam zresztą na początku marzył o innego rodzaju karierze. Wspomina, że kiedy był nastolatkiem, poza deską surfingową obchodziło go niewiele. Właśnie jako surfer odnosił sukcesy sportowe, grał też w piłkę wodną.

Urodził się 30 lipca 1969 roku w Launceston na Tasmanii. Kiedy był dzieckiem, rodzice się rozwiedli, a matka – nauczycielka angielskiego, potem także aktorstwa – ponownie wyszła za mąż. Simon przez długi czas używał dwóch nazwisk: po ojcu i po ojczymie (Denny). Dorastał w pięknym miejscu, w bliskim kontakcie z naturą. I właśnie australijskich pejzaży brakuje mu dziś w Ameryce najbardziej, choć mieszka w słonecznym Malibu.

Pierwsze doświadczenia zawodowe zbierał w teledyskach jako… tancerz. Zdobył popularność w latach 80. i 90., grając w soap operach, takich jak „Dom i dalej” czy „Szkoła złamanych serc”. W 1992 roku otrzymał telewizyjną nagrodę Logie dla najbardziej obiecującego debiutanta. W Hollywood zaistniał dzięki filmowi „Tajemnice Los Angeles” (1997), gdzie zagrał aktora geja, ale szerszy rozgłos zyskał dopiero dzięki serialowi „Obrońca” (2001 – 2004). Za rolę prawnika, który reprezentuje w sądzie pokrzywdzone dzieci, był nominowany do Złotego Globu.

Zaczął dostawać coraz ciekawsze propozycje: wystąpił m.in. w kostiumowym filmie „Afera naszyjnikowa” (2001) u boku Hilary Swank, komediodramacie „Księga miłości” (2004), horrorze „Ziemia żywych trupów” (2005) oraz głośnej ekranizacji książkowego bestsellera „Diabeł ubiera się u Prady” (2006) z Meryl Streep i Anne Hathaway.

Od 2002 roku regularnie wymieniany jest w gronie najprzystojniejszych aktorów świata, m.in. w rankingu magazynu „People”. Ale prawdziwy sukces przyszedł wraz z „Mentalistą”. Oprócz popularności rola Patricka Jane przyniosła Australijczykowi nominacje do prestiżowych nagród: Emmy i Złotego Globu. Sprawdził się też jako reżyser kilku odcinków.

Jest wzorowym mężem – od 12 lat – aktorki Rebecki Rigg i ojcem trójki dzieci. Mówi, że żona pomaga mu przy wyborze scenariuszy, ale jest też najsurowszym krytykiem. Zapytany o sekret wyjątkowo jak na show-biznes solidnego małżeństwa, odpowiada: – Żadnego sekretu nie ma: związek dwojga ludzi wymaga po prostu pracy i umiejętności zawierania kompromisów.

Baker przyznaje, że choć od jakiegoś czasu mieszka w USA, nadal jest australijskim patriotą: – Jestem bardzo dumny ze swojego pochodzenia i – oczywiście – tęsknię za ojczyzną. Jednak aktor musi jechać tam, gdzie jest praca. W Australii branża filmowa jest skromna, dlatego tylu moich rodaków szuka swojej szansy w Ameryce.

Nie zamierza poprzestać na udziale w amerykańskich serialach. W Monte Carlo zaskoczył dziennikarzy, mówiąc, że James Bond nie jest jego wymarzoną rolą. Chciałby za to zagrać Ernesta Hemingwaya. Na razie pojawił się w thrillerze Michaela Winterbottoma „The Killer Inside Me” (2010), wystąpi też w niezależnym filmie „Margin Call” o kryzysie finansowym, który w 2008 roku wstrząsnął Ameryką i światem.

Mentalista 2Canal+ | 18.20 | NIEDZIELA | 16.40 | ŚRODA | 21.00 | CZWARTEK | Canal+ film | 20.45 | WTOREK | 23.00 | CZWARTEK

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu