- Chcemy, aby dzieci poza nabywaniem kompetencji cyfrowych, językowych, matematycznych etc., uczyły się również praktycznych czynności jak szycie, wiercenie, montaż prostych konstrukcji, które niezbędne są w codziennym funkcjonowaniu – napisał w mediach społecznościowych Arkadiusz Ptak, burmistrz miasta i gminy Pleszew. Przywracanie zajęć praktyczno-technicznych to autorski pomysł samorządowców.

Dzieci nie potrafią wiązać sznurowadeł

Na stronie internetowej urzędu Izabela Świątek, zastępca burmistrza odpowiedzialna w gminie za edukację, decyzje o uruchomieniu zajęć praktycznych tłumaczy tak: - Zauważamy wśród młodych osób, że coraz częściej mają problemy z podstawowymi czynnościami jak np. wiązane sznurowadeł. Postanowiliśmy więc oprócz rozwijania kompetencji przyszłości, zadbać o ich motorykę i umiejętności praktyczne – wyjaśnia.

Czytaj więcej

Szwecja wraca do papierowych podręczników. Małe dzieci będą uczyć się z książek

Gmina przeznaczyła 85 tys. zł na wyposażenie pracowni ZPT. Jak na razie będą one działać w trzech szkołach na terenie miasta, ale planowane są kolejne inwestycje – tym razem na wsi. Są to specjalnie przystosowane sale do wykonywania robót manualnych, prostego majsterkowania wyposażone w profesjonalne stanowiska do bezpiecznej pracy z narzędziami. Uczniowie będą mieli zajęcia z szycia, konstruowania i operowania profesjonalnymi narzędziami m.in. szlifierką, wkrętarką, czy maszyną do szycia.

W zajęciach udział będą brali uczniowie klas IV-VIII. Z pracowni będą korzystały na zajęciach z techniki oraz zajęciach dodatkowych.