Szwecja wraca do papierowych podręczników. Małe dzieci będą uczyć się z książek

Do niedawna szwedzkie dzieci, zanim nauczyły się czytać i pisać, korzystały w przedszkolach z tabletów. Teraz to się zmienia.

Publikacja: 23.11.2023 13:11

Narodowa Agencja do Spraw Edukacji chce, by dzieci poniżej szóstego roku życia uczyły się wyłącznie

Narodowa Agencja do Spraw Edukacji chce, by dzieci poniżej szóstego roku życia uczyły się wyłącznie z książek.

Foto: Fotolia

Po dziesięciu latach od wprowadzenia w szkołach cyfrowych podręczników, Szwedzi uznali, że dzieci powinny więcej korzystać papierowych książek. Zbyt długie spędzanie czasu przed ekranami tabletów nie sprzyja nauce ani rozwojowi. Z tabletów na zajęciach korzystały już przedszkolaki – i to zanim nauczyły się czytać i pisać.

Podręcznik w pierwszej kolejności

- Uczniowie potrzebują podręczników. Książki są bardzo ważne – mówi szwedzka minister edukacji Lotta Edholm, która od dawna wypowiada się krytycznie o nadmiernej cyfryzacji tamtejszych szkół.

Teraz politycy chcą zakazać pracy na tabletach, smartfonach i komputerach w szwedzkich przedszkolach. Narodowa Agencja do Spraw Edukacji chce, by dzieci poniżej szóstego roku życia uczyły się wyłącznie z książek.

Szwedzki rząd chce wydać ponad 600 milionów koron na zakup książek dla uczniów. 

Czytaj więcej

Czy Unia Europejska powie nam, jak uczyć dzieci?

Ograniczenie cyfrowych podręczników to wniosek z badań, które pokazują, że szwedzkie dzieci coraz gorzej radzą sobie z nauką – choć wciąż są w światowej czołówce. Od 2016 r., kiedy w Szwecji zaczęto wprowadzać program cyfryzacji szkolnictwa, dzieci zaczęły osiągać coraz gorsze wyniki na egzaminach. Przykładowo w 2021 r. szwedzcy czwartoklasiści zdobyli średnio 544 punkty. W 2016 r. było to 555. Nie wiadomo jednak, jaki wpływ na te wyniki miała pandemia i rosnąca liczba dzieci migrantów dla których szwedzki nie jest pierwszym językiem.

Przeciwnicy tego rozwiązania podnoszą jednak, że decyzja ta może mieć podłoże polityczne.

Naukowcy zalecają ostrożność w korzystaniu z technologii w szkołach

Instytut Karolinska podaje: „Mamy dowody na to, że narzędzia cyfrowe utrudniają proces edukacji. Zdobywanie wiedzy powinno opierać się na drukowanych podręcznikach i wiedzy nauczycieli, a nie ogólnodostępnych źródłach cyfrowych, których rzetelność nie została zweryfikowana.”

I dodaje, że zbyt częste korzystanie z urządzeń elektronicznych może powodować nie tylko pogarszanie wyników w nauce, ale także problemy z koncentracją i mniejszą aktywność fizyczną uczniów. Szwedzi policzyli, że zaledwie 44 proc. dzieci jest aktywna fizycznie.

Także UNESCO, zajmujące się m.in. sprawami edukacji podkreśla, że w szkołach z nowoczesnych technologii powinno się korzystać z umiarem. „Apelujemy o odpowiedzialne stosowanie zdobyczy techniki w edukacji” – podała w jednym ze swoich raportów. Wzywa w nim także do przyspieszenia połączeń internetowych w szkołach, ale jednocześnie ostrzega, że ??technologię w edukacji należy wdrażać w taki sposób, aby nigdy nie zastąpiła osobistego nauczania prowadzonego przez nauczyciela.

Po dziesięciu latach od wprowadzenia w szkołach cyfrowych podręczników, Szwedzi uznali, że dzieci powinny więcej korzystać papierowych książek. Zbyt długie spędzanie czasu przed ekranami tabletów nie sprzyja nauce ani rozwojowi. Z tabletów na zajęciach korzystały już przedszkolaki – i to zanim nauczyły się czytać i pisać.

Podręcznik w pierwszej kolejności

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Trendy
Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Długa tradycja święta literatury
Trendy
Jak Polacy czytają książki? Ranking: czytelnictwo nad Wisłą ma się coraz lepiej
Trendy
Wybrano Młodzieżowe słowo roku 2023. Co znaczy „rel”?
Trendy
Młodzieżowe Słowo Roku: znamy finałową dwudziestkę
Trendy
Wrocław: na religię chodzi ok. 15 proc. uczniów szkół średnich