- Nowa kadencja zasługuje na nowy plecak - stwierdził premier Orban, oddając stary do muzeum. Nie rozstawał się z nim od lat i używał go na co dzień zamiast teczki.

Węgierskie Muzeum Narodowe nie posiadało się z radości mogąc umieścić nowy eksponat w swych zbiorach. Jest tam już wiele innych tego rodzaju okazów. Widzowie podziwiają więc wiele osobistych przedmiotów Matyasa Rakosiego, przywódcy węgierskich komunistów w latach 1945- 56. Jest też okładka amerykańskiego tygodnika "Time" z podobizną Janosa Kadara, którzy rządził Węgrami przez 32 lata.Wewnątrz numeru był wywiad z szefem partii, którego panowanie określano jako okres gulaszowego socjalizmu, polegający na tym, że obywatele mieli co do garnka włożyć, a nawet nieco więcej.

W muzeum można też obejrzeć pióro, którym premier Jozcef Antall podpisał dokumenty o rozwiązaniu Układu Warszawskiego. Jest też i kryształowa platera, którą premier Ferenc Gyurcsany otrzymał od George W. Busha w 2006 roku dla upamiętnienia powstania węgierskiego w 1956 roku.

Wszystkie te rzeczy nie są jeszcze prezentowane publiczności.  - Gromadzimy je dla przyszłych pokoleń - mówi Vilmos Gal, kurator muzeum.

Jego zdaniem plecak Orbana symbolizuje ostatnie kilka lat węgierskiej historii.