Więcej wysłużonych pojazdów ma trafić do legalnych stacji demontażu pojazdów. A co za tym idzie, mniej przepalonego oleju silnikowego czy innych płynów popłynie do kanalizacji czy rzek. Problem w tym, że nowe prawo zadziała dopiero za kilka lat.
Dodatkowa motywacja
Ministerstwo Środowiska przedstawiło nową wersję projektu nowelizacji ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Proponuje w nim, by przy rejestracji auta wpłacano 500 zł opłaty depozytowej. Będzie zwrócona ostatniemu właścicielowi, gdy pojazd skończy swój żywot w stacji demontażu.
Depozyt zastąpi obecną opłatę recyklingową, z której wypłacane są dopłaty stacjom demontażu pojazdów. Jest ona jednak niezgodna z przepisami Unii Europejskiej i stąd konieczność jej likwidacji.
Opłatę depozytową będzie trzeba wpłacić na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, by zarejestrować pojazd. A na koniec jego eksploatacji zostanie zwrócona ostatniemu właścicielowi. Pod warunkiem że auto trafi do stacji demontażu pojazdów.
Resort środowiska chce w ten sposób sprawić, by właściciele aut nie przekazywali ich handlarzom części, którzy w garażach i z naruszeniem przepisów ochrony środowiska rozkładają pojazdy na czynniki pierwsze.