Korupcja – to według ankietowanych największa wada naszego wymiaru sprawiedliwości. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości, jako najbardziej skorumpowanych postrzegamy prokuratorów (56 proc.). Niewiele mniej badanych wskazało adwokatów i sędziów. Gdzie Polacy dostrzegają najmniej łapowników? Wśród ławników, notariuszy i policjantów. Ci ostatni w ogóle cieszą się dużym zaufaniem ankietowanych. Pełne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości ma niespełna co dziesiąta osoba.
[wyimek]Jeśli ktoś widzi, że decyzje sądów są niesprawiedliwe, to dopatruje się w ich tle korupcji [i]prof. Janusz Czapiński, socjolog[/i][/wyimek]
– Te oceny nie są przesadzone. Są lepsze niż w badaniach, które ostatnio robiłem na zlecenie Krajowej Izby Radców Prawnych – mówi „Rz” prof. Janusz Czapiński, socjolog. – Te oceny wynikają z doświadczeń własnych i informacji płynących z mediów, które nagłaśniają absurdalne decyzje sądów czy prokuratury. A ostatnio jest ich wiele, np. wypuszczenie z aresztu mężczyzny znęcającego się nad rodziną, który wyszedł i zabił żonę. Jeśli ktoś widzi dziwną decyzję, niesprawiedliwe działania sądów, to najczęściej dopatruje się w ich tle korupcji.
Autorzy raportu zauważają jednak, że przynajmniej połowa opinii dotyczących korupcji może być skutkiem ogólnego złego odbioru poszczególnych instytucji, a także medialnych doniesień i zasłyszanych opinii. Wśród badanych, którzy zgłaszają problem korupcji, nie było przewagi osób, które osobiście się z tym zetknęły.
W ocenach dostępu do sądów czy prokuratury ankietowani są podzieleni. Połowa nie dostrzega utrudnień, ale niewiele mniej uważa, iż instytucje wymiaru sprawiedliowści są zdecydowanie niedostępne bądź trudno dostępne dla zwykłego obywatela.