Meldunek po nowemu

Znika część formalności w sprawie zameldowania i kara za jego brak. Będzie więcej czasu na pójście do urzędu

Publikacja: 18.09.2012 22:12

Niektórzy dozorcy wciąż donoszą na niezameldowanych lokatorów

Niektórzy dozorcy wciąż donoszą na niezameldowanych lokatorów

Foto: Reporter

Na całkowite zniesienie obowiązku meldunkowego trzeba będzie poczekać do 2016 r. Ale już od stycznia przyszłego roku wejdą w życie zmiany, dzięki którym znikną niektóre nieżyciowe przepisy rodem z PRL. Tak się stanie dzięki przygotowanej przez MSW nowelizacji ustawy z 1974 r. o ewidencji ludności, która wprowadza ułatwienia dotyczące spraw meldunkowych.

-  Wprowadzamy teraz te zmiany, które nie wymagają oprzyrządowania informatycznego. Inne, w tym zniesienie obowiązku meldunkowego, wejdą z dwuletnim opóźnieniem - mówi „Rz” Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.

„Anioł” nie doniesie

Przepisy meldunkowe powstały w zamierzchłych czasach, i choć nie przystają do życia, to wciąż obowiązują. Wciąż za brak meldunku grozi kara - nie tylko lokatorowi, ale też dozorcy. Zgodnie z przepisami właściciele domów, administratorzy, a nawet zakłady pracy muszą weryfikować obowiązek meldunkowy. Teoretycznie oznacza to, że jeśli wiedzą o dzikim lokatorze, muszą zawiadomić urząd gminy. A lokator może zostać ukarany grzywną (od 20 zł do aż 5 tys. zł), naganą lub karą ograniczenia wolności. Grzywna grozi też dozorcy, który wie, a nie zawiadomi odpowiednich władz.

Ile jest w kraju takich przypadków? Nie ma takich danych. Z analiz MSW wynika, że ich ilość jest marginalna.

- Naśladowcy filmowego dozorcy Anioła się zdarzają, a przepisy bywają batem na niesfornych lokatorów - mówi „Rz”  jeden z urzędników z urzędu gminy na Śląsku. -  Pamiętam dozorcę, który z uporem donosił na studentów wynajmujących mieszkanie, bo głośno puszczali muzykę. Aż jeden z nich dostał grzywnę

Brak meldunku często wychodzi na jaw, kiedy dana osoba stara się o paszport i we wniosku musi podać aktualne miejsce pobytu. - Wtedy nie mamy wyjścia. W tym roku musieliśmy zgłosić 511 przypadków niedopełnienia obowiązku meldunkowego. Za jednym może się kryć kilkuosobowa rodzina - mówi Ivetta Biały, rzecznik wojewody mazowieckiego.

Z reguły gminy nie podchodzą rygorystycznie do karania. - Nie pamiętam, by w ostatnich latach ktoś dostał grzywnę za brak meldunku - mówi „Rz” Marta Karc, kierownik referatu w Urzędzie Gminy Pruszcz Gdański. Na 27 tys. mieszkańców bez meldunku - jak się szacuje - jest tu ok. 3 tys. osób.

Od stycznia kary za brak meldunku definitywnie znikają.

Urzędnik nie załatwi

Inna korzystna zmiana: będzie więcej czasu na zameldowanie. Zamiast czterech dni - jak dotąd -  ten czas wydłuży się do 30 dni. - Uznaliśmy, że to komfortowy termin na dokonanie formalności meldunkowych - mówi Woźniak.
Zniesiony zostanie też obowiązek meldowania wczasowiczów, co zwłaszcza w sezonie letnim jest zmorą.

Ale na tym koniec dobrych wiadomości. Nie uda się szybko wprowadzić automatycznego wymeldowania i zameldowania w nowym miejscu. Miało być tak, że wystarczy zameldować się w nowym miejscu, a wymeldowanie ze starego załatwi urząd. Ale to wymaga gruntownego przemodelowania rejestru PESEL, bo obecnie działający szwankuje. W dodatku gminy, które realizują obowiązek meldunkowy, nie mają bezpośredniego dostępu do rejestru PESEL i nie mogą przesyłać takich informacji.

Społeczeństwo
Repatriacja przyspieszy. Na jakie pieniądze mogą liczyć repatrianci?
Społeczeństwo
Nowa prognoza: Będzie nawet -20 stopni. Ale w prognozach widać już przełom
Społeczeństwo
Dr Paweł Grzesiowski: Nie jesteśmy w stanie powstrzymać kolejnych fal epidemicznych
podcast
Rafał Rogulski: Będziemy musieli odnaleźć się w powojennej rzeczywistości – i moralnie, i fizycznie
Społeczeństwo
Jak pary zarządzają wspólnym budżetem. Wyniki badania