Na całkowite zniesienie obowiązku meldunkowego trzeba będzie poczekać do 2016 r. Ale już od stycznia przyszłego roku wejdą w życie zmiany, dzięki którym znikną niektóre nieżyciowe przepisy rodem z PRL. Tak się stanie dzięki przygotowanej przez MSW nowelizacji ustawy z 1974 r. o ewidencji ludności, która wprowadza ułatwienia dotyczące spraw meldunkowych.
- Wprowadzamy teraz te zmiany, które nie wymagają oprzyrządowania informatycznego. Inne, w tym zniesienie obowiązku meldunkowego, wejdą z dwuletnim opóźnieniem - mówi „Rz” Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.
„Anioł” nie doniesie
Przepisy meldunkowe powstały w zamierzchłych czasach, i choć nie przystają do życia, to wciąż obowiązują. Wciąż za brak meldunku grozi kara - nie tylko lokatorowi, ale też dozorcy. Zgodnie z przepisami właściciele domów, administratorzy, a nawet zakłady pracy muszą weryfikować obowiązek meldunkowy. Teoretycznie oznacza to, że jeśli wiedzą o dzikim lokatorze, muszą zawiadomić urząd gminy. A lokator może zostać ukarany grzywną (od 20 zł do aż 5 tys. zł), naganą lub karą ograniczenia wolności. Grzywna grozi też dozorcy, który wie, a nie zawiadomi odpowiednich władz.
Ile jest w kraju takich przypadków? Nie ma takich danych. Z analiz MSW wynika, że ich ilość jest marginalna.