Komornik patrzy tylko na nazwisko

Kolejny raz błąd komornika zniszczył życie niewinnego człowieka. Czesław Kacprzak z Łodzi miał zapłacić 50 tys. zł długu innej osoby

Aktualizacja: 05.04.2013 03:14 Publikacja: 05.04.2013 03:09

Komornik patrzy tylko na nazwisko

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

W lutym 2009 roku spółdzielnia mleczarska z Grajewa wystąpiła z wnioskiem do komornika o egzekucję długu wobec Czesława Kacprzaka. Komornik przystępując do ściągnięcia długu pomylił osobę. Rzeczywistym dłużnikiem był mężczyzna o tym samym imieniu i nazwisku, mieszkający jednak w innym mieście i mający inny numer PESEL.

– Nie wiem, jak oni to zrobili, że podali do sądu dane mojego męża i na tej podstawie dostali wyrok oraz klauzulę wykonalności – mówi Lucyna Kacprzak, z  którą spotkali się reporterzy programu „Państwo w Państwie". – Człowiek, który brał towar od mleczarni, nie był moim mężem. Okazuje się, że urodził się w 1948 roku i mieszkał w Parzęczewie. A mój mąż urodził się w 1942 roku i mieszkał w Łodzi – dodaje.

– Doszło do  przypadkowej zbieżności imion i nazwisk – przyznaje Beata Wojtasiak, rzecznik Sądu Okręgowego w Białymstoku. – Niestety, prawo nie obliguje komorników do weryfikacji numerów PESEL. Gdyby nakazywało ich sprawdzanie, ewentualne pomyłki byłyby łatwe do wychwycenia.

Komornik nie ma obowiązku sprawdzać numeru PESEL dłużnika

Sprawa Kacprzaków nie jest jedyną, w której obecny stan prawny podważa autorytet wymiaru sprawiedliwości i naraża komornika na utratę zaufania publicznego.  Komornik  jest bowiem zdany na informacje podane przez wierzyciela – w tym przypadku mleczarnię z Grajewa.  – To wierzyciel jest dysponentem postępowania egzekucyjnego. Rządzi egzekucją, która toczy się na jego wniosek. To on wskazuje dłużnika i jego dane, bo to on, a nie komornik wie, kto jest mu winien pieniądze – wyjaśnia Andrzej Ritmann,  rzecznik Izby Komorniczej w Łodzi.

O swoim długu wobec mleczarni rodzina Kacprzaków dowiedziała się we wrześniu 2009 roku, gdy postanowiła sprzedać sklep spożywczy. Córka Kacprzaka, sprawdzając księgi wieczyste, dowiedziała się, że na hipotece nieruchomości widnieje jakaś należność wpisana przez komornika na poczet spłaty zadłużenia.

Czesław Kacprzak nigdy nie zdołał wytłumaczyć zaistniałego nieporozumienia. Zmarł w 2012 roku. Według rodziny, pośredni wpływ na jego śmierć miał stres związany z interwencją komorniczą. Zagadkę rozwiązała jego córka, dowiadując się, kim jest rzeczywisty dłużnik.

Zdaniem żony zmarłego, straty finansowe rodziny są jednak znacznie większe niż zajęte przez komornika 50 tys. zł.  – Nie mogłam sprzedać sklepu, bo w księgach wieczystych zostało wpisane zadłużenie wobec spółdzielni mleczarskiej a  przy zadłużeniach ksiąg wieczystych nikt nie chce kupić lokalu – mówi Lucyna Kacprzak. – Straciłam nawet 400 tys. zł.

Nad poprawieniem ustawy regulującej pracę komorników pracuje właśnie Sejm. Posłowie chcą doprowadzić do zmian w prawie, które mają wykluczyć podobne zdarzenia w przyszłości. We wniosku do sądu wierzyciel będzie musiał podać numer PESEL, a w przypadku firm numer KRS lub NIP dłużnika. Jeżeli wierzyciel udowodni, że nakaz zapłaty został wysłany pod nieaktualny adres, komornicy będą musieli zawiesić egzekucję. W e-sądzie będzie można dochodzić wniosków o spłatę długów maksym

alnie sprzed trzech lat.

 

Więcej w programie „Państwo w Państwie" Polsat, 7.04.2013, godz. 19.30

W lutym 2009 roku spółdzielnia mleczarska z Grajewa wystąpiła z wnioskiem do komornika o egzekucję długu wobec Czesława Kacprzaka. Komornik przystępując do ściągnięcia długu pomylił osobę. Rzeczywistym dłużnikiem był mężczyzna o tym samym imieniu i nazwisku, mieszkający jednak w innym mieście i mający inny numer PESEL.

– Nie wiem, jak oni to zrobili, że podali do sądu dane mojego męża i na tej podstawie dostali wyrok oraz klauzulę wykonalności – mówi Lucyna Kacprzak, z  którą spotkali się reporterzy programu „Państwo w Państwie". – Człowiek, który brał towar od mleczarni, nie był moim mężem. Okazuje się, że urodził się w 1948 roku i mieszkał w Parzęczewie. A mój mąż urodził się w 1942 roku i mieszkał w Łodzi – dodaje.

Społeczeństwo
Policja apeluje o pomoc. Zaginął profesor warszawskiej uczelni
Społeczeństwo
Mikołaj na weekend. Familijne atrakcje w Warszawie
Społeczeństwo
6 grudnia pod znakiem śnieżyc i zamieci. IMGW pokazał mapę. Gdzie będzie najgorzej?
Rozmowa
Mateusz "Exen" Wodziński: Chcę wsparciem podziękować Ukraińcom
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Społeczeństwo
Decydują się losy naszego regionu, musimy działać!
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką