Gerbera to dron, którego Rosjanie zaczęli używać na Ukrainie w 2024 roku. Wykonany jest głównie ze styropianu i napędzany silnikiem spalinowym. Drony tego typu używane są do rozpoznania, atakowania celów jako drony-kamikadze, są też używane jako wabiki dla obrony przeciwlotniczej. Zasięg tego drona to ok. 300 km. Nie jest wykluczone, że dron, który spadł w rejonie miejscowości Majdan-Sielec, był używany przez przemytników ze wschodu. – Nie był to dron, który miał cechy bojowe – zapewniał w rozmowie z Polsat News rzecznik prasowy ministra obrony narodowej Janusz Sejmej.
Do dwóch naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej miało dojść również w nocy z 2 na 3 września w czasie zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę (4 września poinformował o tym szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła). Naruszenie przestrzeni powietrznej, o którym mowa – jak zapewnił gen. Kukuła – nie stwarzało zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski.
Z kolei w nocy z 19 na 20 sierpnia w Osinach eksplodowała rosyjska wersja irańskiego drona-kamikadze Shahed. Dron prawdopodobnie nie przenosił głowicy bojowej, lecz niewielki ładunek wybuchowy.
Donald Tusk: Każdy, kto narusza przestrzeń powietrzną Polski, będzie musiał liczyć się z reakcją wojska
– Będziemy musieli... staramy się działać ostrożnie, bez emocji... ale Polska będzie reagowała od dzisiaj w sposób bardzo zdecydowany, jeśli chodzi o tego typu prowokacje. Każdy, kto zaryzykuje taką prowokację, będzie musiał liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Podejmiemy zarówno relacje dyplomatyczne, jak i, jeśli trzeba, działania kinetyczne – mówił w piątek, w czasie konferencji prasowej w Łomży, premier Donald Tusk. – Każdy kto narusza przestrzeń powietrzną Polski, będzie musiał liczyć się z reakcją Wojska Polskiego. I to taką natychmiastową – dodał.
Po wybuchu wojny Rosji z Ukrainą najtragiczniejsze naruszenie przestrzeni powietrznej naszego kraju miało miejsce 15 listopada 2022 roku w Przewodowie, miejscowości położonej w pobliżu granicy z Ukrainą. W wyniku upadku obiektu, który nadleciał znad terytorium Ukrainy, doszło tam do eksplozji, w wyniku której zginęły dwie osoby. Początkowo informowano, że na Przewodów spadła rakieta wystrzelona przez Rosjan – najprawdopodobniej był to jednak pocisk przechwytujący wystrzelony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.