Reklama
Rozwiń

Konfiskata aut. Efekty są, ale nie ma rewolucji na drogach

Konfiskata nie zrobiła rewolucji na drogach. Kierowców z promilami jeździ mniej, jednak nadal połowa z nich jest tak odurzona, że „łapie” się na przestępstwo.

Publikacja: 11.07.2024 04:30

Przepadek auta miał być narzędziem do walki z pijanymi kierowcami

Przepadek auta miał być narzędziem do walki z pijanymi kierowcami

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Tak radykalny środek jak odebranie samochodu i jego obligatoryjny przepadek miał być „zimnym prysznicem” dla tych wszystkich, którzy pijani zechcą usiąść za kierownicę. Efekty są jednak umiarkowane i co gorsza, wciąż co drugi złapany na jeździe po alkoholu ma takie stężenie we krwi, że podpada pod kodeks karny. A policja konfiskuje już średnio 200 samochodów tygodniowo. Ta represja podziałała na wyobraźnię trzeźwych, pijanych nie odstraszyła.

Trzy promile u młodego kierowcy, który wjechał w rowerzystów w Borzęcinie

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Społeczeństwo
Państwo w państwie. Wybuch gazu, lata tułaczki i walka z urzędnikami
Społeczeństwo
Jacek Kastelaniec: Antysemityzm, a także niechęć do migrantów biorą się z obojętności
Społeczeństwo
Reportaż ze Słubic: Granice cierpliwości
pogoda
Fala upałów wkroczyła do Polski. Wiadomo, kiedy zrobi się chłodniej
Społeczeństwo
Powszechna służba dla państwa. Czy będą obowiązkowe szkolenia dla młodych